1. Kąpieliskiem zarządza Gdański Ośrodek Sportu, przy ul. Traugutta 29, 80-221 Gdańsk, sportgdansk.pl, kapieliskagdansk.pl.
2. Kąpielisko jest otwarte codziennie w godzinach 9:45 – 17:15.
3. Dzieci do lat 7 mogą przebywać na terenie kąpieliska oraz kąpać się wyłącznie pod opieką osób dorosłych.
4. Zabrania się wstępu osobom, których stan wskazuje na spożycie alkoholu i innych środków odurzających, a także palenia wyrobów tytoniowych oraz sprzedaży, wnoszenia, podawania i spożywania napojów alkoholowych na terenie kąpieliska.
5. Ze względu na bezpieczeństwo osób kapiących się zaleca się wzajemną obserwację, a w miarę potrzeby udzielenie pomocy.
6. Ratownikami są osoby noszące ubiór z napisem RATOWNIK.
7. Osoby korzystające z kąpieliska zobowiązane są ściśle stosować się do poleceń ratowników.
8. Osobom znajdującym się na terenie kąpieliska nie wolno:
a. przekraczać granic stref oznaczonych bojami:
– boje czerwone – strefa dla nieumiejących pływać o głębokości do 120 cm,
– boje żółte – strefa dla umiejących pływać o głębokości do 4 m.
b. wchodzić do wody wbrew zakazowi ratownika,
– flaga biała – kąpiel dozwolona,
– flaga czerwona – kąpiel zabroniona,
c. niszczyć urządzeń i sprzętu kąpieliska,
d. zakłócać wypoczynku i kąpieli innych osób a w szczególności:
– popychać i wrzucać inne osoby do wody,
– przebywać na terenie stanowisk ratowniczych,
– zanieczyszczać terenu kąpieliska.
9. Zabrania się wprowadzania zwierząt na teren kąpieliska. Zapis nie dotyczy psów asystujących
10. Osoby naruszające porządek publiczny lub przepisy niniejszego regulaminu będą usuwane z terenu kąpieliska, niezależnie od ewentualnego skierowania sprawy na drogę postępowania sądowego.
11. Osoby niszczące i uszkadzające sprzęt wodny lub urządzenia kąpieliska ponoszą odpowiedzialność
materialną za wyrządzone szkody.
12. Wnioski i skargi przyjmuje Gdański Ośrodek Sportu, ul. Traugutta 29, tel. 58 302-36-99, fax. (58) 524-34-93, e-mail: biuro@sportgdansk.pl
Numery alarmowe:
Telefon alarmowy: 112
Centrum Koordynacji Ratownictwa Wodnego: 601 100 100
Gdańskie Centrum Ratownictwa Wodnego: 510 935 176
Dyrektor Gdańskiego Ośrodka Sportu
Regulamin Miejsca Okazjonalnie Wykorzystywanego do kąpieli
1. Miejscem okazjonalnie wykorzystywanym do kąpieli, zwanym dalej „MOWK”, zarządza Gdański Ośrodek Sportu, przy ul. Traugutta 29,80-221 Gdańsk, sportgdansk.pl, kapieliskagdansk.pl.
2. „MOWK” jest otwarte codziennie w godzinach 9:30 – 17:30.
3. Dzieci do lat 7 mogą przebywać na terenie „MOWK” oraz kąpać się
wyłącznie pod opieką osób dorosłych.
4. Zabrania się wstępu osobom, których stan wskazuje na spożycie alkoholu
i innych środków odurzających, a także palenia wyrobów tytoniowych oraz sprzedaży, wnoszenia, podawania i spożywania napojów alkoholowych
na terenie „MOWK”
5. Ze względu na bezpieczeństwo osób kapiących się zaleca się wzajemną obserwację, a w miarę potrzeby udzielenie pomocy.
6. Ratownikami są osoby noszące ubiór z napisem RATOWNIK.
7. Osoby korzystające z „MOWK” zobowiązane są ściśle stosować się do
poleceń ratowników.
8. Osobom znajdującym się na terenie „MOWK” nie wolno:
a. przekraczać granic stref oznaczonych bojami:
– boje czerwone – strefa dla nieumiejących pływać,
o głębokości do 1,2m
– boje żółte – strefa dla umiejących pływać o głębokości do 4 m.
b. wchodzić do wody wbrew zakazowi ratownika,
– flaga biała – kąpiel dozwolona,
– flaga czerwona – kąpiel zabroniona,
c. niszczyć urządzeń i sprzętu „MOWK”,
d. zakłócać wypoczynku i kąpieli innych osób a w szczególności:
– popychać i wrzucać inne osoby do wody,
– przebywać na terenie stanowisk ratowniczych,
– zanieczyszczać terenu „MOWK”,
9. Zabrania się wprowadzania zwierząt na teren „MOWK”. Nie dotyczy psów asystujących.
10. Osoby naruszające porządek publiczny lub przepisy niniejszego regulaminu będą usuwane z terenu „MOWK”, niezależnie od ewentualnego skierowania
sprawy na drogę postępowania sądowego.
11. Osoby niszczące i uszkadzające sprzęt wodny lub urządzenia „MOWK” ponoszą odpowiedzialność materialną za wyrządzone szkody.
12. Wnioski i skargi przyjmuje Gdański Ośrodek Sportu, ul. Traugutta 29,
tel. 58 302-36-99, fax. (58) 524-34-93, e-mail: biuro@sportgdansk.pl
Numery alarmowe:
Telefon alarmowy: 112
Centrum Koordynacji Ratownictwa Wodnego: 601 100 100
Zakaz wprowadzania zwierząt na plaże obowiązuje wyłącznie na terenie kąpielisk strzeżonych, w terminie od 21 czerwca do 31 sierpnia każdego roku. Kąpieliska oznaczone są stosownymi tablicami informującymi o wspomnianym zakazie.
Zakaz kąpieli obowiązuje 50 m po obu stronach ujścia Potoku Jelitkowskiego oraz 50 m po obu stronach molo w Brzeźnie.
Całkowity zakaz palenia wyrobów tytoniowych na obszarze Kąpielisk Morskich w Gdańsku obowiązuje od 2009 roku. Zakaz nie dotyczy zlokalizowanych na plażach i kąpieliskach obiektów gastronomicznych, posiadających wyznaczone pomieszczenie, w których palenie tytoniu jest dozwolone oraz miejsc wyznaczonych przy wejściach na plaże strzeżone. Za złamanie zakazu palenia grozi mandat w wysokości od 20 do 500 zł.
Na plaży obowiązuje też całkowity zakaz spożywania alkoholu z wyjątkiem wyznaczonych obiektów gastronomicznych.
Aby uzyskać zgodę na rozpalanie ogniska na jednej z naszych plaż, należy zgłosić się do Urzędu Morskiego, a następnie do Gdańskiego Ośrodka Sportu.
Zlot żaglowców to wydarzenie, które co roku przyciąga nie tylko dużą ilość żeglarzy i marynarzy, ale także tych, którzy dopiero marzą o morskiej przygodzie. Specjalnie dla tych osób została przygotowana oferta 110 rejsów po wodach Zatoki Gdańskiej. Każdy rejs trwa około 3 godziny i rozpoczyna się na nabrzeżu przy Targu Rybnym. W trakcie pierwszej części rejsu obserwować można niezwykle ciekawe życie portowe wraz z jego historycznymi elementami. Po opuszczeniu główek żaglowce wypłyną na Zatokę Gdańską. Bilety można nabyć na stronie wydarzenia balticsail.pl lub w kasie biletowej podczas trwania Zlotu.
Niedziela, 8 lipca: 9:00, 10:00, 14:00 – rejs z paradą
Specjalna promocja (30% zniżki) została przygotowana dla tych, którzy posiadają kartę mieszkańca Gdańska. Dodatkowo bilety na rejsy żaglowcami odbywające się w czwartek objęte są promocją – pływanie na 5! Formułując pięcioosobową grupę w rejs można popłynąć już za 150 zł.
Na tegorocznym zlocie na wodach Motławy pojawi się nowy żaglowiec – MERCEDES, który jest jednym z najnowszych statków w międzynarodowej flocie żaglowców. Ten pływający pod holenderską banderą żaglowiec to największa jednostka biorąca udział w zlocie, na jego pokładzie mieści się aż 140 osób. Liczy sobie 50 metrów długości, ma 18 żagli o łącznej powierzchni 900 m².
Baltic Sail Gdańsk to również wiele atrakcji na lądzie. Wydarzenia i atrakcje zostały podzielone w tym roku aż na sześć stref, w której każdy znajdzie coś dla siebie. W ciągu dnia odbędą się zajęcia sportowe, kulturalne i edukacyjne oraz żeglarskie warsztaty. Przez cały dzień będzie działać strefa gastronomiczna. Wieczorem zapraszamy na koncerty szantowe, Bitwę Morską oraz pokaz sztucznych ogni. W niedzielę zaś odbędzie się efektowna Parada Żaglowców po wodach Motławy.
STREFA EDUKACYJNA – zlokalizowana będzie w hali namiotowej na Wyspie Ołowiance. Odbędą się tam m.in. warsztaty żeglarskie dla dzieci i młodzieży, strefa małego „baltica”, zajęcia ekologiczne, strefa gier z Rebelem czy Tydzień Edukacji Morskiej. Na Scenie wystąpi również Teatr Katarynka porywając wszystkie dzieci do wspaniałej zabawy. Gościem specjalnym czwartkowego popołudnia będzie SZYMON KUCZYŃSKI, który dwukrotnie opłynął świat. Podczas prelekcji podzieli się ze słuchaczami swoimi wspomnieniami.
STREFA ŻAGLOWCÓW – żeglarskim sercem całej imprezy jest ulica Wartka oraz Wyspa Ołowianka szczelnie wypełniona przepięknymi żaglowcami, które przypłyną na XXII zlot Baltic Sail. We wszystkie dni trwania wydarzenia będzie można wziąć udział w rejsach po Zatoce Gdańskiej, a także obserwować sportowe zmagania na Zatoce Gdańskiej zawodników Regat Nord Cup i wyścigu o Bursztynowy Puchar Neptuna. Tegoroczną nowością jest Bitwa Morska organizowana wspólnie z Muzeum Gdańska, która odbędzie się na Twierdzy Wisłoujście. Oprócz udziału tradycyjnych żaglowców w bitwie, będzie można podziwiać również potyczki 200 rekonstruktorów. Bitwa będzie historyczną inscenizacją potyczki pod Twierdzą z XVII w. W niedzielne popołudnie (o godz. 15:00) odbędzie się Parada Żaglowców na Motławie, w której wezmą wszystkie jednostki, które przypłyną na Baltic Sail Gdańsk.
STREFA MUZYCZNA to w tym roku ponad 20 zespołów i 30 godzin muzyki na żywo, przez 4 dni. Na Scenie znajdującej się na Ołowiance wystąpią m.in. Ryczące Dwudziestki, Mechanicy Szanty, Carrantuohill, Gdańska Grupa Folkowa czy Kuzyni Neptuna. Inauguracja Zlotu z koncertem plenerowym Chóru Szantowego Zawisza Czarny odbędzie się w piątek (6 lipca) o godz. 16:00 na Przedprożu Dworu Artusa. Zaraz później wyruszy Muzyczna Parada Żeglarzy i rekonstruktorów.
STREFA RELAKSU – to idealna strefa relaksu w środku miasta, zlokalizowana na Wyspie Ołowiance, tuż przy nabrzeżu, gdzie usypana będzie Baltic Plaża. Z myślą o dzieciach organizowane będą animacje, sporty plażowe, wspólne budowanie z piasku, malowanie buziek w żeglarskie wzory oraz wiele innych atrakcji. Nieco starsi spędzą miłe chwile relaksując się na leżaku i spoglądając w kierunku pięknych żaglowców.
STREFA GASTRONOMICZNA – oferta gastronomiczna będzie różnorodna i bogata. Tegoroczną nowością będą przysmaki bałtyckie, które pojawią się w tej strefie. Będzie można spróbować również potraw z grilla oraz tradycyjnych przysmaków podanych z food trucków tj. pizza, wafle, sandwiche czy lody.
STREFA REGAT NORD CUP – lokalizowana w Marinie Gdańsk, na ul. Szafarnia, będzie skupiać zawodników biorących udział w Regatach Nord Cup oraz w Bursztynowym Pucharze Neptuna.
Oprócz biura zawodów dla zawodników, będzie to również miejsce, gdzie każdy będzie mógł spędzić miło czas przy muzyce granej przed DJ-ów, odpocząć na leżaku, czy posilić się.
W najbliższy weekend, 14-15 lipca przy molo w Brzeźnie można spodziewać się dużych, sportowych emocji. Na starcie Triathlon Gdańsk 2018 stanie ponad blisko 1000 uczestników. Organizatorzy – Miasto Gdańsk oraz Gdański Ośrodek Sportu – zapraszają do kibicowania na trasie poszczególnych konkurencji.
Zawody zostaną rozegrane na dystansie olimpijskim – 1500 m pływania; 40 km jazdy rowerem; 10 km biegu. Lokalizacja Triathlonu Gdańsk to z pewnością olbrzymi atut tej imprezy. Piękny akwen, bardzo mała odległość strefy zmian od trasy pływackiej i biegowej oraz urozmaicona trasa rowerowa przebiegająca m.in. tunelem pod Martwą Wisłą oraz biegowa, przyciągają każdego roku kolejnych sympatyków triathlonu.
– Cieszy nas fakt, że Miasto Gdańsk jest tym miejscem, gdzie tak duża ilość uczestników zamierza podjąć wyzwanie ukończenia triathlonu. Konsekwentnie rozwijamy formułę imprezy przyjaznej zawodnikom, w której najważniejszym jest osiągnięcie zamierzonych celów, pobicie rekordów życiowych i dobra zabawa. Podczas startu w Gdańsku wszystkim startującym towarzyszyć będzie wyjątkowa, nadmorska sceneria, czyste wody Zatoki Gdańskiej, rozległy Park Nadmorski im. Ronalda Reagana i doskonali kibice zagrzewający do walki na każdym metrze zawodów – mówi Leszek Paszkowski, dyrektor GOS.
Start zlokalizowany będzie tradycyjnie na plaży w Brzeźnie a meta na samym molo. W pierwszej konkurencji pływackiej uczestnicy wystartują o godzinie 9.00. Ceremonia zakończenia i dekoracji zwycięzców przewidziana jest na godzinę 13.00.
Na liście startowej widnieją nazwiska czołowych zawodników, m.in. Daniel Formela, Paweł Miziarski czy Jakub Ruciński. O powtórkę wyniku z ubiegłego roku z pewnością powalczy też Bartosz Banach, który wygrał tutaj w 2017 r. z wynikiem 02:00:52.
Imprezą towarzyszącą będzie również Triathlon dla Dzieci. W sobotę, 14 lipca w Triathlon Gdańsk dla dzieci, jego uczestnicy będą rywalizować w tych samych konkurencjach, co dorośli, oczywiście na odpowiednio krótszych dystansach. Także meta będzie wspólna dla obu imprez, co z pewnością doda wrażeń młodym zawodnikom. Początek zawodów o godzinie 11.00 przy molo w Brzeźnie.
Informacje: triathlongdansk.eu
Organizatorzy: Miasto Gdańsk, Gdański Ośrodek Sportu
Partner techniczny: Brubeck
Partnerzy: Oceanic, yanosik.pl
Patronat medialny: Radio Gdańsk, Dziennik Bałtycki, trojmiasto.pl, gdansk.pl
Nowym punktem na mapie gdańskich kąpielisk jest Świbno.
Dziś jest znane głównie z licznie pojawiających się tam fok. 23 kwietnia 2016 roku Morski Oddział Straży Granicznej w Gdańsku wykonał zdjęcie, na którym utrwalono ich stado, liczące ok. 293 osobników. To jedyna, żyjąca w warunkach naturalnych, kolonia fok na polskim Wybrzeżu. W ostatnich latach coraz częściej pojawiały się głosy, które wskazywały na potrzebę reaktywacji kąpieliska w tej atrakcyjnej lokalizacji.
Przychylne tym głosom było Miasto Gdańsk i administrator plaż, czyli Gdański Ośrodek Sportu. Dzięki temu, już od sezonu letniego 2017 można korzystać bezpiecznie z uroków plaży w Świbnie pod okiem wykwalifikowanej kadry ratowników. Stopniowo polepszana będzie również infrastruktura plaży i jej okolicy. Miejsce strzeżone przez ratowników zlokalizowane jest przy wejściu na plażę nr 7, na końcu ul. Trałowej.
Jak dojechać
Autobusami 112 i 212 z Gdańsk Głównego N9 (linia nocna) z Gdańska Głównego
Na przełomie XIX i XX wieku, podobnie jak pobliskie Sobieszewo, również Świbno zaczęło przejmować funkcje rekreacyjne. Nad morzem urządzono kąpielisko. Plażę strzeżoną otwarto tu jednak dopiero w 1956 roku.. Wstęp na plażę był płatny, od osoby dorosłej pobierano 1 złoty za dzień, od dziecka 0,50 zł. Można było skorzystać z opłat okresowych. Obsługę plaży stanowili mieszkańcy osady, ratownikami byli miejscowi rybacy.
Kolejne lata były udane pod względem rekreacyjnym, chociaż plaża w Świbnie powoli zaczęła tracić na znaczeniu. Większość plażowiczów wybierała się do Sobieszewa, natomiast ujście Przekopu Wisły i najbliższa okolica stały się mekką ludzi sztuki, pragnących ciszy, kameralnego wypoczynku i bliskiego kontaktu z przyrodą. W sezonie letnim 1969 roku plaże w Świbnie i Sobieszewie obsługiwało ośmiu ratowników, którzy odnotowali w dzienniku plażowym 23 przypadki pomocy tonącym. Utonięć nie stwierdzono. Plażę strzeżoną w Świbnie zamknięto 15 września 1969 r., gdyż jak pisano w sprawozdaniu z sesji GRN odbytej w październiku tego roku: „(…) sprawa likwidacji plaży w Świbnie i poszerzenie plaży w Sobieszewie wynika z tego, że komisja stwierdziła w pogodny dzień frekwencję w ilości tylko szesnastu osób, co stwarza podstawę do jej likwidacji, gdyż jak się okazuje wszyscy przeważnie korzystają z plaży w Sobieszewie, co jest uzasadnione poszerzeniem plaży w Sobieszewie, łącznie z zakupem odpowiedniego sprzętu plażowego i urządzeń komunalnych.”
W kolejnych latach funkcjonowała jako plaża niestrzeżona, z której korzystali liczni wczasowicze i młodzież z ośrodków wczasowych, zbudowanych tuż przy lesie wydmowym.
Ujście Wisły i mniej w tym miejscu odwiedzana plaża, stały się ulubionym terenem wypoczynkowym dla ludzi kultury. Chętnie korzystali oni z ciszy i urody bezustannie tworzącego się ujścia Przekopu Wisły, efemerycznych wysp, piaszczystych ostróg, pojawiających się i znikających nagle przybrzeżnych jezior. Dzielnie walcząca z piaskiem zieleń dawała ukojenie przed zbyt natarczywym słońcem. Bywały chwile, gdy młodzież zmierzającą na wschodnią ostrogę Przekopu niespodziewanie zaskakiwał widok kąpiących się znanych artystów scen warszawskich, niedawno oglądanych w telewizji lub na scenie letniej w Sopocie. Kilka lat z rzędu przybywała do Świbna Bogna Sokorska, śpiewaczka dysponująca wspaniałym sopranem koloraturowym.
Prozaik Bohdan Czeszko wraz z rodziną korzystał ze świbnieńskiej plaży. Podobnie reżyser filmowy Jerzy Ziarnik, twórca seriali, filmów fabularnych, dokumentalnych, krótkometrażowych oraz animacji. Z wakacji nad Wisłą chętnie korzystała także Anna Prucnal, wówczas wybijająca się aktorka młodego pokolenia, która nieco później zrealizowała swoje aktorskie aspiracje już we Francji.
Prozaik Jacek Indelak przez lata związany był z ujściem Wisły. Wydał kilka powieści, m. in. „Światłowstręt”, w której wyspa jest ukrytym bohaterem. W bardzo osobistym wyznaniu podkreślał: „Wielu z nas ma swą wakacyjną małą ojczyznę. Dla mojej rodziny było nią przez dwadzieścia lat Świbno, gdzie spędzaliśmy rokrocznie po parę tygodni. Były lata, że zjeżdżaliśmy tu w jednym sezonie po dwa, trzy razy. I każdej jesieni i zimy tęskniliśmy za naszą wyspą, z którą wszakże wzięliśmy w końcu rozbrat, nie mogąc znieść postępującej szybko degradacji”.
Kąpielisko Dom Zdrojowy Gdańsk Brzeźno funkcjonuje od sezonu 2011 w miejscu, w którym na początku XIX wieku powstało – z inspiracji Jana Haffnera – pierwsze kąpielisko na całym Pomorzu Gdańskim. Tak więc jest to nowe-stare miejsce do kąpieli, reaktywowane po wielu latach z okazji 200-lecia powstania kąpieliska w Brzeźnie.
Dojazd
Do kąpieliska dojedziemy tramwajem nr 3, 5, i 62 oraz autobusem linii 148 z Gdańsk Żabianka oraz 188 z Zaspa SKM.
Kontakt
Dom Zdrojowy Gdańsk Brzeźno
ul. Zdrojowa
80- 515 Gdańsk
tel.: 607-266-734 (sezon letni) Wejście na plażę nr 41 przy starym Molo
Brzeźno, czyli pierwsze polskie kąpielisko.
Choć inspirację dla jego budowy dał Jan Jakub Haffner, nie chodzi o kąpielisko sopockie, lecz brzeźnieńskie, które powstało jako pierwsze na całym Pomorzu Gdańskim.
Po kampanii napoleońskiej lat 1805 – 1807 powołano do życia Wolne Miasto Gdańsk. Jego faktycznym gospodarzem stał się jednak, wyznaczony przez Napoleona na gubernatora Gdańska, generał Jean Rapp. Za namową swojego przyjaciela, lekarza Jana Haffnera, nakazał zbudować pierwsze na wybrzeżu gdańskim łazienki do morskich kąpieli. Stało się to w 1808 roku. Dwa lata później zostały one znacznie rozbudowane. Z nowych łazienek korzystał gubernator Gdańska wraz ze swą kochanką, hrabiną Julią Boettcher. Nie przetrwały jednak długo. Zostały zniszczone przez burzę morską przed 1813 rokiem. W tym roku na teren osady wkroczyły wojska rosyjskie, oblegające wówczas Gdańsk. W wyniku ich działań Brzeźno spłonęło. Otto Müller pisze: O pierwszym kąpielowym i plażowym domu tu na naszym rodzimym wybrzeżu relacjonuje sopocka gazeta uzdrowiskowa z roku 1843 następująco: „Generał Rapp kazał koło Brzeźna wznieść bardzo piękny budynek blisko morza; tenże został bez śladu porwany przez burzę morską”. Jako że całe Brzeźno padło w 1813 roku łupem płomieni, musiał dom Rappa jeszcze przed 1813 r. być zniszczonym przez sztorm. Po odejściu Francuzów niektórzy gdańscy obywatele kąpali się tu dalej z „wściekłą odwagą” .
Mistrz budowlany z Nowego Portu, Friedrich Bladau, nabył część terenów wydmowych budując w 1820 roku dom kąpielowy i hotel. Spłonął on w zimie 1830 r.
Brzeźno stawało się ważnym miejscem wypoczynku. Nie dziwi więc fakt, że wydawcy czasopism wykazali nim zainteresowanie. W 1826 r. T. Ertel wydawał dla kąpielisk w Sopocie i Brzeźnie pisemko „Kallisto”. Poprzedzane artykułem wstępnym informowało o wypoczywających tam ważniejszych gościach, publikowało anegdoty, wiersze, opowiadania. Nie pomijało wiadomości dnia.
Wiosną 1829 r. Brzeźno wraz z Gdańskiem i Żuławami dotknięte zostało katastrofalną powodzią. 9 kwietnia 1829 r. spiętrzone wody Wisły pomieszane z krą lodową przelały się przez koronę wałów na Żuławy Gdańskie i w ciągu jednego dnia czoło powodzi dotarło do Gdańska, bramami wlewając się do miasta. (…) napływ znacznych mas wody z rozlewiska Żuławskiego, po przerwaniu wału w okolicy Płońskiej Reduty, utworzył szeroki potok, który niszcząc doszczętnie na swej drodze wszystkie domostwa na Stogach, Wisłoujściu i częściowo w Nowym Porcie, torował sobie drogę w poprzek obu krawędzi koryta Wisły w kierunku jeziora Zaspa i wydm plażowych Brzeźna, gdzie 13 kwietnia utworzył sobie nowe efemeryczne ujście do morza.
Wydarzenia powstania listopadowego odcisnęły się na historii Brzeźna. Państwo rosyjskie pragnąc zabezpieczyć dostawy dla swej armii, wykupiło parcelę F. Bladaua, budując tam magazyny, gdzie składowano zaopatrzenie wojskowe, a następnie urządzono stację kwarantanny, konieczną do zwalczania groźnej wówczas cholery. Zakład ten musiał mieć dobre połączenie z portem w Neufahrwasser, dlatego na koszt cara wybrukowano w 1831r. drogę do tej miejscowości. Aby zabezpieczyć nowy trakt przed zniszczeniem, obszar wydm między Brzeźnem a Nowym Portem postanowiono obsadzić lasem. Nieco wcześniej, rząd pruski pragnąc zabezpieczyć ujście Wisły przed zapiaszczeniem, rozpoczął umacnianie wydm zakładając brzeźnieński lasek (1829-1830). Po upadku powstania listopadowego i zniknięciu groźby rozprzestrzeniania się choroby kwarantannę zamknięto.
W tych latach miejscowość stawała się modna jako miejsce wypoczynku i rekreacji. Budynki dawnej kwarantanny wraz z przyległym terenem nabył w 1832 r. Wilhelm Pistorius. Był to początek dużego przedsięwzięcia przynoszącego inwestorowi niemały zysk, natomiast osadzie popularność i uznanie osób poszukujących dogodnego miejsca wypoczynku. Rok później W. Pistorius otworzył bowiem zakład kąpielowy.
Przełomowym momentem w historii kąpieliska była budowa linii kolejowej wiodącej do Nowego Portu. Nastąpiło to w 1867 r. Tłumy gdańszczan, szczególnie w słoneczne dni, zbierały się przy starym dworcu nieopodal Bramy Wyżynnej, by korzystając z tak dogodnego połączenia dotrzeć do plaży w Brzeźnie.
Wilhelm Pistorius nie ustawał w wysiłkach, by uczynić Brzeźno bardziej dostępne dla mieszkańców Gdańska, zachęcając do przyjazdu coraz bardziej zamożnych gości. W 1838 r. wzniósł tak zwany belweder. Natomiast w latach 1840-1842 rozbudował zakład kąpielowy, wznosząc dom dla gości o 40 pokojach, z wielką salą i łazienkami z podgrzewaną morską wodą. Urządził ponadto piękny ogród kuracyjny. W najbliższych kilkudziesięciu latach spotykało się tam wytworne towarzystwo z Gdańska, uczestniczyło bowiem w „zachwycających festynach kąpielowych”. Brzeźno stało się kąpieliskiem gdańskiej elity. Stworzona została tradycja, iż po wielkich wyścigach konnych (na płaskim terenie późniejszego lotniska, a następnie dzielnicy Zaspa), goście udawali się na posiłek do Domu Zdrojowego w Brzeźnie.
Śmierć Wilhelma Pistoriusa zakończyła ciekawą historię tej rodziny w Brzeźnie. Jego spadkobiercy nie zamierzali prowadzić interesów w owej miejscowości. Sprzedali całe przedsięwzięcie kąpielowe, wraz z 36 ha ziemi, niejakiemu Kullingowi.
Pod koniec XIX wieku Brzeźno ostatecznie straciło charakter osady rybackiej. Powstawać zaczęły pierwsze wille, najczęściej zamieszkiwane przez ludzi wolnych zawodów, urzędników czy kupców.
W 1892 roku z kąpieliska skorzystało nieco ponad 39 000 osób! Spłonął w tym roku stary Dom Zdrojowy (Kurhaus). Niebawem rozpoczęto budowę następnego, zachowanego w głównym zarysie do dnia dzisiejszego. Ulokowano go w parku zdrojowym, w którym znajdowały się budynki i urządzenia niezbędne do wypoczynku i rekreacji. Sam park był podzielony na dwie części: na południowym zachodzie przygotowano tereny sportowe, m. in. korty tenisowe; na północy, do samego morza, kwietniki, alejki, żywopłoty, z elementami małej architektury.
Dom zdrojowy w Brzeźnie
W latach 1890-1900 uzupełniono funkcję Domu Zdrojowego stawiając przy nim, od wschodu, eklektyczny budynek murowany. Obydwie posesje znajdowały się około 150 metrów od brzegu morza.
Już w 1898 r. reklamowano miejscowość jako ciekawe kąpielisko: Brzeźno – idyllicznie położone obok sosnowego lasku. Jest oddalone od Westerplatte i Nowego Portu o piętnaście minut pieszej drogi. Dom Zdrojowy zbudowany w 1893 r. i wyposażony we wszelki komfort, posiada ogród do koncertów, pensjonat i ciepłą łaźnię z wodą Kneippa’a oraz zakład leczenia naturalnego. Łaźnie morskie posiadają po 50 kabin; piękne dno morza. Frekwencja wynosi około 300 osób. Ceny jak na Westerplatte. Odpowiednie miejsce pobytu dla gości oczekujących spokoju i wypoczynku .
W 1899 r. weszło w posiadanie kąpieliska Towarzystwo Akcyjne „Höcherl”. Zarządzało nim przez pięć lat. W tym czasie powiększono je o nowe obiekty i urządzenia. Zbudowano molo i gorącą łaźnię w Domu Zdrojowym, wzbogacono założenie ogrodowe.
W tymże roku G. Feyerabend wydał broszurę o kąpielisku bałtyckim Brzeźno, pięknie ją tytułując jako przewodnik po idyllicznej miejscowości kąpielowej nad bałtycką plażą.
Wypoczywającym odległość między Domem Zdrojowym a plażą wydawała się zbyt wielka. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom wzniesiono w 1900 roku elegancką halę z wieżami widokowymi oraz gustownymi galeryjkami (Strandhalle).
Hala Plażowa. Kiedy Brzeźno (…) przeszło poprzez zakup w inne ręce, szczęśliwą myślą nowego właściciela było wznieść na pięknej plaży masywną budowlę, Halę Plażową, która mogłaby także w zimie być używana przez publiczność, gdyż właśnie w zimie, gdy morze bije w kry lodowe, jest najciekawszy widok na naszą redę. Tak więc, jako miejsce pod budowę Hali Plażowej wybrano wydmę, która dokładnie w miejscu, gdzie dziś wznosi się budowla, jest wysoka. Dalej wzięto pod uwagę to, że hala leży blisko Domu Zdrojowego i także oferuje wystarczająco dużo miejsca do siedzenia na świeżym powietrzu.
Tuż przy Domu Zdrojowym i Hali Plażowej biegła ulica nosząca nazwę Kurstrasse (dzisiejsza ul. Zdrojowa). Jej przedłużenie stanowiło molo, zbudowane w tym samym roku co Hala Plażowa. Początkowo stumetrowe, przedłużone zostało następnie do 215 m (około 170 m. długości od linii brzegowej). Gustav Feyerabend pisał o nim: Molo, które służy dla gości jako promenada i wybiega daleko w morze, ma imponującą długość 100 metrów i szerokość 6 metrów. Kończy się szeroką na 7 i długą na 25 metrów płaszczyzną. Do cumowania parowców i łodzi żaglowych, zbudowane są specjalne miejsca cumownicze, i takoż mają tam schody dla łodzi cumujących o długości 8 m i szerokości 4 m, miejsce do cumowania łodzi żaglowych wynosi 17 m długości. Ławki dla odpoczynku są wszędzie poustawiane.
Hala Plażowa, jedna z najpiękniejszych konstrukcji kąpieliska, uległa przebudowie około 1930 r. Rozebrano wieżyczki, natomiast loggię od strony południowej zmieniono. Od strony morza zbudowano rozległy taras, z zejściem prowadzącym wprost na plażę.
Kulling zajmował się przedsięwzięciem kąpielowym dziewięć lat. Sprzedał je Höcherlowi, właścicielowi browaru na Chełmie, zachowując jednak grunt. Ten swoją własność zbył w 1905 r. kolejnemu kupcowi o nazwisku Grabow. Niedługo, bo w 1910 roku, Grabow sprzedał swój udział Gminie Brzeźno.
Gdańskie Towarzystwo Tramwajów Elektrycznych S.A. uruchomiło w latach 1900-1902 połączenie między Nowym Portem a Brzeźnem. Powstała też linia Wrzeszcz-Brzeźno długości 4,06 km. Dzięki nim do kąpieliska docierać mogły tysiące spragnionych wypoczynku gdańszczan.
Do Brzeźna można było również dotrzeć wodą. Istniała rozbudowana żegluga przybrzeżna. Największą firmą przewozową na przełomie XIX i XX wieku było Towarzystwo Żeglugowe Wisła („Weichsel”). Znacznym powodzeniem cieszyła się linia: Gdańsk-Nowy Port-Westerplatte-Brzeźno-Jelitkowo-Sopot-Hel. Statki przybijały do mola przy Strandhalle, a od 1935 r. do przystani przy tzw. Molo Zachodnim.
Naturalnym zapleczem rekreacyjnym Gdańska były tereny i miejscowości nadmorskie, znajdujące się tylko częściowo w granicach miejskich. Decyzją z dnia 1 kwietnia 1914 r. w obręb miasta włączono Brzeźno.
Na zachód od Strandhalle zbudowano niebawem miły dla gości zakład kąpielowy, z interesującymi urządzeniami ogrodowymi. Istniał bardzo krótko, gdyż władze wojskowe nakazały go rozebrać. Rozszalała się pierwsza wojna światowa i wszystko podporządkowano jej celom. Dopiero po jej zakończeniu, w 1919 r., zbudowano nowy zakład kąpielowy. Podzielono go na trzy sektory: części przeznaczone dla pań, panów i rodzin. Łącznie 328 kabin, które w słoneczne dni nie wystarczały, by przyjąć wszystkich chętnych. Kąpiących się przybywało. Oceniano, iż w 1929 r. było ich 96 tysięcy, w 1936 – 168 000 osób.
Zakład kąpielowy w Brzeźnie
Polski autor, Mieczysław Orłowicz, opisywał Brzeźno w swoich przewodnikach. Pierwsza nota dotyczyła 1921 r. Nad brzegiem morskim w obrębie gminy Gdańsk powstały trzy nadmorskie zakłady kąpielowe, a to w Brzeźnie na północ od Wrzeszcza, w Westerplatte przy ujściu Wisły do morza, i w Heubude znacznie dalej na wschód. Wszystkie mają kurhauzy z restauracjami, kilka hoteli i restauracji, kilkanaście will, w lecie odbywają się wszędzie koncerty muzyk, a w godzinach popołudniowych przybywa tu licznie publiczność z Gdańska. Brzeg wszędzie płaski, plaża piaszczysta, warunki kąpielowe podobnie jak i w Sopotach, kąpiele wspólne.
Autorzy niemieccy chwalili kąpielisko zachęcając gości do jego odwiedzania. Dom Zdrojowy z dużym ogrodem i Hala Plażowa z tarasem leżą bezpośrednio nieopodal mola długości około 200 m, do którego przybijają statki. Dom Zdrojowy w tym roku został całkowicie przebudowany, a wystrój wnętrza zmodernizowany. Koncerty uzdrowiskowe i inne imprezy służą rozrywce gości. Dogodne położenie nad malowniczym wybrzeżem. Wspaniały widok na Zatokę Gdańską i wejście do portu.
Na wolnej od kamieni plaży stoi od 1920 r. nowo wybudowany i w kolejnych latach modernizowany zakład kąpielowy z łaźnią dla mężczyzn, kobiet i rodzin. Odpowiada w pełni sanitarnym i sportowym wymogom. Czekają do dyspozycji pola golfowe. Nauka pływania. Wypożyczalnia strojów kąpielowych.
Wielki sympatyk Brzeźna, Otto Müller pisał: Wkrótce przejmuje nas lasek w Brzeźnie, który znawcom roślin i ptaków niejedno ma do zaoferowania, gdzie dużo jest pięknych miejsc i zadbanych dróżek. Wszędzie widzimy ruiny wysadzonych w 1919 r. umocnień, które jednak porośnięte przez drzewa i krzaki, zmyślnie pokryte ścieżkami, nadają laskowi jedyny w swoim rodzaju charakter(…).
Nie ma co się spieszyć idąc do Jelitkowa, gdyż Brzeźno sporo ma dobrych restauracji, w których ciało i duszę, pokarmem, napojem i przyjazną konwersacją można pokrzepić. Na promenadzie plażowej spoglądamy raz jeszcze wstecz. Brzeźno tu, od zachodu, ma przyjazny, wiejski wygląd. Drzewa, krzewy i żywopłoty otaczają i ocieniają domy, chaty oraz stajnie, a ponad wszystkim wznosi się wysmukły kościół św. Antoniego. (…) Przy promenadzie plażowej z Brzeźna do Jelitkowa powstało kąpielisko ludowe.
Najbardziej znanym i cenionym twórcą, który uwiecznił Brzeźno w swych utworach jest noblista Günter Grass. Pisarz wielokrotnie powracał do miejsc, ludzi i zdarzeń sprzed lat, do czasu swego dzieciństwa i młodości. Szczególnie owe miejsca: zatoka, ze statkami zmierzającymi do Kanału Portowego w Nowym Porcie, plaża z kąpieliskiem i molem, domki rybackie i budynki kuracyjne, tramwaj wiozący spragnionych odpoczynku ludzi, morze z owym niepowtarzalnym zapachem i horyzontem pełnym nostalgii, są wizjami zbudowanymi ze wspomnień, wyobrażeń literackich i rzeczywistych faktów. Tworzą obraz Brzeźna, kąpieliska tętniącego życiem, szczególnie w okresie lata, wyciszonego, smutnego nawet, gdy nadchodził czas jesiennych mgieł i lodowatej bryzy.
Wojna, a szczególnie jej ostatnie miesiące całkowicie zmieniły sytuację w mieście i kurorcie Brzeźno. Uciekinierzy z Prus Wschodnich tłoczyli się w pobliżu ujścia Wisły, na brzeźnieńskiej plaży, czekając na statki, które miały ich zabrać na inny, bardziej bezpieczny teren.
Po wojnie zmieniło się dosłownie wszystko. Kąpielisko podupadło. Nowy ustrój w Polsce preferował inne wartości, grupowe formy wypoczynku, dalekie od przyjętych dotychczas standardów. Günter Grass odwiedzał miejsce swojego dzieciństwa i młodości, pisząc kolejne powieści, z których przebijał smutek i rozczarowanie nową rzeczywistością.
Założenie zdrojowe uległo znacznym przekształceniom. Zniszczeniu uległy najważniejsze budowle kąpieliska: Hala Plażowa, łazienki, molo. Dom Zdrojowy przeznaczono do zamieszkania dla nowo przybyłych mieszkańców dzielnicy. Mimo tych zmian nadal czytelny pozostawał układ przestrzenny. Dawne funkcje pełnił ogród zdrojowy i park. Ciąg zabudowy ulicy Zdrojowej niezmiennie przypominał o dawnej roli tego miejsca. Ale piękne niegdyś kąpielisko zaczęło tracić na znaczeniu, a brak dbałości władz o środowisko naturalne skutkował poważnym zanieczyszczeniem wód kąpielowych. Resztki dawnych urządzeń kąpielowych ulegały nieuchronnemu niszczeniu. Sztormy lub celowe podpalenia unicestwiły dawną infrastrukturę świetnego niegdyś kurortu.
Plaża w Brzeźnie w latach pięćdziesiątych XX wieku
Po zmianach ustrojowych 1989 r. zaczęto przygotowywać projekty wykorzystania pasa nadmorskiego, szerokiego udostępnienia plaż, budowy od podstaw infrastruktury wypoczynkowej. W 1992 r. otworzone zostało przez władze miejskie kąpielisko przy ul. Zdrojowej, długości 100 metrów. Bezpieczeństwa kąpiących pilnowali ratownicy.
Rok później powstał projekt kąpieliska morskiego, którego realizacja otworzyła nowe perspektywy dla Brzeźna. Najważniejszą częścią projektu było molo. Miało być przedłużeniem ciągu pieszego w głąb morza na odległość 130 m. Molo podzielono na trzy części: plac wejściowy z budynkami i pochylniami komunikacyjnymi z plażą; główny ciąg spacerowy z miejscami do siedzenia; ostroga do kąpieli słonecznych oraz pomosty cumownicze dla motorówek policji wodnej i łodzi wiosłowych.
Budowa kąpieliska trwała od sierpnia 1993 do czerwca 1996 roku. Uroczyste otwarcie nastąpiło 19 lipca 1996 r. Kąpielisko przekazano pod nadzór Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.
Nadal funkcjonowało kąpielisko przy ul. Zdrojowej. W 1994 r., na podstawie umowy z Urzędem Miejskim prowadził je prywatny przedsiębiorca Kordian Borejko. W kolejnym sezonie przekazano je w zarząd MOSiR. Natomiast K. Borejko przystąpił w 1993 r. do przetargu na dzierżawę działki przy ul. Zdrojowej, gdzie przed laty stała Hala Plażowa. Przetarg wygrał zobowiązując się do jej odbudowy w ciągu czterech lat. Do jej budowy jednak nie doszło. W 1995 r. zmieniono lokalizację kąpieliska przenosząc je z ul. Zdrojowej na przedłużenie Al. Gen. J. Hallera. Nadal było to 100 metrów strzeżonej plaży.
Po oddaniu do użytku mola, kąpielisko przeniesiono w jego okolicę. W 1998 r. rozszerzono je do 400 metrów bieżących linii brzegowej strzeżonej. A w kolejnych do 600 m.
2006 roku Kąpielisko Molo Gdańsk Brzeźno otrzymało certyfikat Błękitnej Flagi. W kolejnych sezonach otrzymywało wyróżnienie Krajowego Programu Błękitna Flaga w Polsce. Błękitna Flaga to międzynarodowy program promujący kąpieliska i przystanie żeglarskie, które spełniają najwyższe kryteria w zakresie jakości wody, zarządzania środowiskowego, informacji i edukacji ekologicznej oraz bezpieczeństwa.
Niezwykle ważną rolę rekreacyjną pełnił w Brzeźnie park przylegający do plaży.
Kto ze swojej wędrówki po plaży i wydmach powraca zmęczony, znajduje odpoczynek w starym, cienistym parku. Ładne ogrodnicze założenie cieszy oczy. Wzniesiona jest muzyczna świątynia [altana dla orkiestry], w której kapela uzdrowiskowa daje rozbrzmiewać swym dźwiękom. Towarzystwa śpiewacze z Gdańska dają koncerty. Miejsc do słuchania w pięknym parku nie brakuje – pisał na przełomie XIX i XX wieku Gustav Feyerabend.
Park założony został w latach 1840-1842 według obowiązujących w XIX wieku kanonów sztuki ogrodowej, szczególnie miejskich założeń ogrodowych przeznaczonych dla szerokiej publiczności. Na zlecenie władz miasta wykonano w 2001 r. projekt rewaloryzacji parku, zamierzając zrealizować go począwszy od 2006 r. Prace, ze względu na znaczne koszty, podzielono na etapy, wykonywane w kolejnych latach. Zaczęły się od 2005 r. i obejmowały: generalny remont głównego traktu spacerowego. Znacząco zmienił się park w 2008 r. W ramach zagospodarowania zieleńca u zbiegu ulic Zdrojowej i Krasickiego, który stanowi efektowny element wprowadzający do parku, zbudowano nowy układ alejek spacerowych. Wymieniono starą zniszczoną pergolę na nową, stylizowaną na podobne tego typu budowle z końca XIX wieku.
Pergola wzorowana na budowanych w końcu XIX wieku
Wykonano instalację oświetleniową wprowadzając stylowe lampy, poidełko, uzbrojenie sieciowe dla fontanny, która niebawem miała tam powstać, zainstalowano sieć nawadniającą oraz monitoring. Teren ogrodzono, ustawiono stylowe ławki i kosze, założono nowe trawniki i kwietniki, posadzono również pnącza, krzewy i drzewa ozdobne. Przebudowano również uliczkę będącą drogą dojazdową do budynków mieszkalnych, przebiegającą tuż za pergolą.
W 2009 r. wykonano wiele ważnych inwestycji, które odmieniły ostatecznie park. Nastąpiła: przebudowa ciągu ul. Zdrojowej w formie promenady, o nawierzchni z kostki betonowej, ze stylową bramą drewnianą, ławkami, kwietnikami w murkach kamiennych, stylowym oświetleniem, instalacją wodno – kanalizacyjną, poidełkami, instalacją nawadniającą kwietniki.
Stylowa brama prowadząca do parku, za nią promenada wiodąca do plaży
Zbudowano murek i taras wypoczynkowy z ławkami tuż przy plaży, wymieniono nawierzchnię na większości ciągów spacerowych i placów na terenie parku, z nawierzchni asfaltowej na nawierzchnię z kostki lub nawierzchnię żwirową, zbudowano stylowy belweder – altanę na podwyższeniu bunkrów oraz drewniana kolumnadę z podestem dla orkiestry i placem przeznaczonym do tańca i koncertów.
Stylowa altana – belweder w miejscu, gdzie niegdyś stał pomnik poświęcony poległym w pierwszej wojnie światowej
Park wyposażono w ławki, stoliki do gier w szachy, tablice informacyjne, wykonano instalację elektryczną i monitoringu, zamontowano latarnie. Zieleń wzdłuż alejek poddano renowacji i uzupełnieniu o nowe nasadzenia drzew, krzewów i bylin oraz roślin cebulowych.
Część zdjęć pochodzi z serwisu brzezno.net, dzięki uprzejmości jego autora.
W sezonie letnim 2011 dzięki współpracy z Klubem Żeglarskim Klipper w Jelitkowie zostało usytuowane miejsce wykorzystywane do kąpieli na prawo od wejścia na plaże nr 65. Akwen strzeżony w tej lokalizacji niezmiennie funkcjonował w każdym sezonie letnim przez 7 lat, w roku 2018 – miejsce wykorzystywane do kąpieli zostało przeobrażone w kąpielisko oraz przeniesione na lewo od wejścia na plaże nr 63. W tym samym roku dołączyło do pilotażu programu „Błękitnej flagi”, który pozwoli na uzyskanie ww. certyfikatu. Do kąpieliska bez problemu można dojechać korzystając z komunikacji miejskiej (linie tramwajowe: 2, 4, 6 i 8 oraz autobus nr 227).
Jedno z trzech kąpielisk na Wyspie Sobieszewskiej. Znajduje się na końcu ulicy Lazurowej, przy wejściu na plażę nr 11. Charakterystycznym elementem krajobrazu kąpieliska jest wysoka wieża posadowiona na wydmach.
W sezonie letnim bezpieczeństwa pilnują specjalnie przeszkoleni ratownicy. W pracy często pomaga im profesjonalny sprzęt wykorzystywany w ratownictwie wodnym.
Skorzystać można z boiska do piłki siatkowej, a przy wejściu na kąpielisko znajduje się punkt gastronomiczny i sanitariaty.
Idąc plażą w kierunku ujścia Wisły dojdziemy do Świbna i rezerwatu Mewia Łacha. Przy odrobinie szczęścia można tam zaobserwować żyjące na wolności foki.
W pobliżu znajduje się duża ilość campingów. Bardziej wymagający mogą zatrzymać się w Hotelu Orle.
Jak dojechać
Autobusami 112 i 212 z Gdańsk Głównego N9 (linia nocna) z Gdańska Głównego
Uroda wydmowego lasu, doskonały klimat, czar znajdowanego o poranku bursztynu, wyrzucanego w tym miejscu w znaczących ilościach, ściągał na plażę w Orlinkach stałych gości oraz turystów już na początku XX wieku. Kąpielisko w Świbnie powstało jeszcze wcześniej.
W latach dwudziestych XX wieku, w okresie istnienia Wolnego Miasta Gdańska, zbudowane zostały na wzniesieniach wydmowych budynki prewentorium dla dzieci zagrożonych gruźlicą, a następnie, w latach trzydziestych, nieopodal nich, pomieszczenia letniej siedziby gauleitera Alberta Forstera, szefa NSDAP na teren Wolnego Miasta.
Z plażą w Orlinkach związane są przede wszystkim znajdujące się tam hotele, pensjonaty i campingi. Przez wiele lat dominowały tu państwowe domy wypoczynkowe, spośród których najstarszym był ośrodek „Mewa”. Obejmował trzy budowle, dwa budynki hotelowe oraz dawny dworek letni A. Forstera, w którym mieściła się później m. in. świetlica i kawiarnia.
Uroda wydmowego lasu, doskonały klimat, czar znajdowanego o poranku bursztynu, wyrzucanego w tym miejscu w znaczących ilościach, ściągał na plażę Orlinek stałych gości oraz turystów – także artystów, głównie warszawskich estrad, teatrów czy opery.
Stefania Górska, występująca zwykle jako Stefcia Górska (właściwie Zadrozińska), tancerka, piosenkarka i aktorka. Wiesław Gołas, ceniony aktor teatralny i filmowy. Marian Kociniak i Jan Kociniak, wybitni aktorzy filmowi i teatralni. Barbara Krafftówna, artystka kabaretowa i piosenkarka, aktorka filmowa i teatralna. Irena Kwiatkowska, wielka aktorka komediowa. Jarema Stępowski (właściwe nazwisko: Junosza – Stępowski), aktor teatralny, filmowy, piosenkarz i twórca estradowy. Saturnin Żórawski (pisano także Żurawski), aktor teatralny i filmowy, pracujący głównie w teatrach warszawskich. W kąpielisku Orlinki przebywał także znany literat Jalu Kurek, poeta i prozaik.
Obok dworku Alberta Forstera zbudowano obszerny pawilon, przeznaczony głównie dla gości przebywającym w nim w sezonie letnim. W latach 90. XX wieku, mało użytkowany popadać zaczął w ruinę.
Plaża strzeżona w Orlinkach powstała w 2005 r. zyskując znaczną popularność. Stała się ona filią plaży w Sobieszewie, zorganizowanej w 2004 r. Już po rocznej działalności strzeżonej plaży Sobieszewskiej, stało się jasne, iż powołanie kolejnej w Orlinkach było niezbędne. Ilość osób korzystających z jej niezaprzeczalnych uroków (bardzo szeroka, czysta, o spokojnej fali, łagodnym zejściu do głębszego akwenu), przekroczyła najśmielsze oczekiwania.
Za dnia kąpielisko Gdańsk Jelitkowo jest idealnym miejscem dla ludzi ceniących sobie ciszę i spokój. Plaża daleko od miejskiego gwaru jest ulubionym miejscem na odpoczynek dla rodzin i ludzi starszych. Dodatkowym atutem jest przylegający do plaży Park Jelitkowski. Jego punktem centralnym jest skwerek, gdzie przebywają plażowicze spragnieni napojów i jedzenia.
Pomiędzy wejściami na plaże nr 72 i 73 znajduje się kąpielisko, dla osób lubiących plażowe sporty drużynowe w okolicach tych wejść ustawiono boisko do siatkówki oraz bramki do beach soceraa i piłki ręcznej, można też tam skorzystać ze zjeżdżalni wodnych. W sezonie letnim 2010 kąpielisko morskie Gdańsk Jelitkowo po raz pierwszy otrzymało krajowe wyróżnienie w Programie Błękitna Flaga, które utrzymało do dziś dzięki zachowaniu wysokich standardów.
Po zmierzchu miejsce to staje się gwarne i stosunkowo głośne, w okolicach Parkowej można potańczyć oraz dobrze zjeść, warto tu wspomnieć o restauracji Karmazyn czy Chilly Willy. Oferta gastronomiczna jest bardzo bogata. Hoteli i pensjonatów też nie brakuje.
Dojazd
Park posiada świetne połączenie komunikacyjne dzięki liniom tramwajowym 2, 4, 6 i 8 oraz autobusom nr 227. Odcinek od pętli do kąpieliska można przejść w kilka minut.
Gdy w Jelitkowie było jeszcze molo
Jelitkowo położone jest między Brzeźnem a Sopotem, dwoma najstarszymi kąpieliskami Wybrzeża Gdańskiego, posiada podobne walory rekreacyjne, piękna plażę i czystą wodę zatoki. Już od połowy XIX wieku budziło zainteresowanie miłośników wypoczynku i kąpieli.
Stanisław Tarnowski, historyk literatury polskiej, który przybył nad Bałtyk latem 1881 r. we wspomnieniach przytaczał opis Sopotu, Jelitkowa i najbliższych okolic oraz pracę rybaków i ich rodzin.
[Wioska rybacka] pod wieczór cała wylegała na brzeg morza oczekując powrotu łódek z połowu, każda rodzina otaczała swoją łódkę, każdą rodzinę gromada ubogich, którym rybak coś ze swego połowu udziela (…). Kąpiele to dla ludzi spokojnych i dla średnich, uboższych kieszeni. Kobiety chodzą zawsze w tych samych perkaliowych lub wełnianych sukniach, nikt się nie stroi…”
Około 1875 roku pojawili się w Jelitkowie pierwsi letniacy, Dwa lata później dla zaspokojenia ich potrzeb udostępniona została gospoda. Pokoje wynajmowali najczęściej w domach rybackich.
Plaża w Jelitkowie – początek XX wieku
Rozwój zawdzięcza Jelitkowo niemieckim zarządcom tych terenów, którzy już od 1883 roku podejmowali wysiłki w celu stworzenia w Gdańsku jednego ciągu plażowo-parkowego o długości 25 km, a obejmującego Jelitkowo (Glettkau), Brzeźno (Brösen), Westerplatte, Stogi (Heubude) czy Sobieszewo (Bohnsack). (…) Badali systematycznie miejscowe warunki klimatyczne, walory lecznicze oraz usytuowanie przestrzenne planowanego tutaj kurortu. Typowano ziemię pod przyszłą zabudowę i infrastrukturę rekreacyjną z myślą o wybudowaniu łazienek, basenów, itp.
Reinhold Kamerke, właściciel gospody i młyna, jako pierwszy założył w 1893 r. kąpielisko przeznaczone dla osób pragnących odpoczynku w miłym, nadmorskim otoczeniu. Niebawem w jego skład weszły sklep i trzy gospody przy wlocie ul. Kaplicznej, a przy obecnym moście nad Potokiem Oliwskim zespół młyński.
W źródle archiwalnym, którym jest pismo Królewskiej Wyższej Administracji Sądowej z 1900 roku, jest mowa o tym, że gmina Glettkau już wówczas słynęła z czystego, krystalicznego i nasyconego jodem powietrza, a także optymalnego dla kurortu położenia, którym była bezpośrednia bliskość ośrodka miejskiego. Dodaje się, że już 150 m od brzegu morza budować można tzw. „Luftkurorty”.
Po pierwszym kwietnia 1907 roku, kiedy to przyłączono Jelitkowo do Oliwy, zaczęto na tym obszarze inwestować, zamieniając osadę w znaczące kąpielisko. W tym czasie przy urzędzie gminy Oliwa powołano Dyrekcję ds. kąpieliska w Jelitkowie. Przyczyniła się ona do powstania zespołu kąpielowego. Istniejące dotychczas, nader prymitywne urządzenia wypoczynkowe zburzono, budując na ich miejscu Dom Zdrojowy (otwarty w 1907 r.),
Park Zdrojowy, kabiny kąpielowe oraz pierwsze niezbyt reprezentacyjne molo, będące przedłużeniem obecnej ulicy Błękitnej.
Dobijały do niego statki spacerowe zmierzające z Gdańska do Sopotu. Następnie płynące w odwrotnym kierunku. [Fotografia 9: Statki dopływające do molo w Jelitkowie] Uroczyste otwarcie nowego kąpieliska nastąpiło 16 sierpnia 1909 roku. Z uroków plaży oraz gościnnych domów korzystali najczęściej mniej zamożni goście. Początkowo istniały dwa zespoły łazienek: damskie oraz męskie.
Ogromna większość radowała się możliwością kąpieli i przebywania na plażach. Osoby wypoczywające pochodziły głównie z Polski i Niemiec. Oprócz plaży w Jelitkowie korzystały również z sopockiego kurortu oraz innych kąpielisk.
Już w końcu XIX wieku zaczęły się ukazywać reklamowe prospekty prezentujące kąpieliska południowego wybrzeża Bałtyku. O Jelitkowie pisano: Jelitkowo, wieś nad Zatoką Gdańską między Sopotem a Brzeźnem. Nadaje się przez swoje wyśmienite miejsce do kąpieli, zdrowe położenie i ciekawą okolicę, szczególnie dla potrzebujących wypoczynku i letniej świeżości. Życie jest proste i tanie. Otoczone wspaniałymi liściastymi lasami. Pobliska Oliwa oferuje ze swoich licznych punktów obserwacyjnych widoki, które według A. v. Humboldta należą do najpiękniejszych na świecie.
Gwałtowny sztorm styczniowy z roku 1914 poczynił wiele szkód wśród budynków plażowych najbardziej znanych kąpielisk. Zdruzgotał budowle kąpieliska Westerplatte, uszkodził budynki nadbrzeżne Brzeźna i Stogów. Żywiołowi nie oparły się pomieszczenia otwarte pięć lat wcześniej w parku i na plaży Jelitkowa. Wiosną następnego roku przystąpiono do napraw i odbudowy Domu Zdrojowego.
Od 1920 r. znacznej rozbudowie poddano łazienki południowe, składające się odtąd z czterech skrzydeł kabin, natomiast północne uległy likwidacji. Molo umieszczono na osi Domu Zdrojowego, na zachód od niego, a w latach trzydziestych, korty tenisowe.
Kąpielisko Gdańsk – Stogi znajduję się niedaleko historycznego centrum miasta. Wystarczy wsiąść w tramwaj linii 8 lub 3 spod dworca głównego w Gdańsku, by w ciągu niespełna 30 minut znaleźć się w piaszczystym raju.
W pobliżu plaży znajdują się parkingi, pętle tramwajowa oraz autobusowa. W bardziej słoneczne dni kąpielisko jest oblegane przez plażowiczów i mogą być kłopoty ze znalezieniem miejsca parkingowego. Dlatego warto zostawić auto w okolicach dzielnicy Stogi i stamtąd przejść piechotą malowniczą alejką przez las nadmorski lub przejechać jeden przystanek tramwajem. Wysiadając z tramwaju jesteśmy tylko kilka minut od piaszczystej plaży. Z centrum miasta można dojechać również rowerem. Ścieżka rowerowa ciągnie się wzdłuż linii tramwajowej, aż do końca ulicy Nowotnej. Tak jak na każdej plaży w Gdańsku, również tu znajdują się specjalne stojaki na rowery.
W 2006 roku do użytku został oddany nowy Obiekt Służb Ratunkowych, administrowany przez Gdański Ośrodek Sportu. Znajduje się w nim punkt medyczny wyposażony w nowoczesny sprzęt oraz centrum dowodzenia ratowniczego. Nie do pogardzenia jest również elegancki budynek z toaletami i prysznicami. Całość posiada monitoring oraz całodobową ochronę.
Bezpieczeństwa pilnują ratownicy z brzegu, z trzech wieżyczek, a także z łodzi od strony wody. Kąpielisko jest otwarte codziennie od godziny 9.30 do 17.30. Na wyposażeniu kąpieliska jest szybka łódź motorowa oraz skuter. Niestrzeżone akweny ratownicy patrolują przy użyciu specjalistycznych kajaków.
Od wielu lat Kąpielisko Stogi otrzymuje wyróżnienie Międzynarodowego Programu Błękitna Flaga, co oznacza, że nie musimy się obawiać o stan wody w której się kąpiemy z rodziną.
Kąpielisko na Stogach jest przyjazne również dla niepełnosprawnych. Znajduję się tutaj specjalistyczny wózek – amfibia. Umożliwia on łatwy transport po piasku oraz bezpośredni kontakt z wodą. Nad bezpieczeństwem korzystających z amfibii czuwają specjalnie przeszkoleni do tego ratownicy.
Dojazd
Na plażę Stogi można dojechać z Gdańska Głównego tramwajem 3 oraz 8
Pierwotna nazwa Stogów Heubude oznaczała gospodarstwo bądź miejsce przechowywania siana. Przez długie lata była to osada rybaków i nielicznych rolników. W ramach drugiego rozbioru Polski (1793 r.), Gdańsk przypadł Prusom. Komisarz pruski spisujący nowe obszary odnotował przy Stogach: Posiadłości tej wsi są wystawione na coroczne podtopienia i przez to tak zapiaszczone, że wyżej położone parcele posiadają złą, piaszczystą glebę, niżej natomiast przeciwnie, torfową i bagienną 25.
Lasy na mierzei ulegały systematycznej dewastacji. Legalne i nielegalne wyręby groziły zapiaszczeniem pól uprawnych. Podejmowano więc próby ich ratowania. Realizacji podjął się dopiero w 1795 r. Sörn Björn, z pochodzenia Duńczyk.
W 1816 roku przebywała na terenie Stogów Konstancja Biernacka, kasztelanowa sieradzka, żywo interesująca się wybrzeżem. Nie mogła pominąć posiadłości Sörna Björna, który podjął się skutecznej walki z piaskami wydm. Zamieszkał w miejscowości Heubudy, gromadząc tam liczne eksponaty przyrodnicze i ciekawostki geologiczne. (…) po długich staraniach zyskałam pozwolenie pana Björna, inspektora plantacji nadmorskich, widzieć zbiór płodów przyrodzenia przez niego zebrany, tak w mieście jak i Hajbudach; pojąć trudno, iż jest partykularnego własnością 26.
W końcu dziewiętnastego wieku prasa odnotowywała sprawy mniej lub bardziej ważne z życia Stogów. Świadczyło to o swoistej modzie na tę kąpielową miejscowość. Gazeta Gdańska pisała w maju 1891 r.: W pobliskich wodach „Heubude” otwierają sezon kąpielowy już w niedzielę dnia 3 bm. W ciągu roku wybudowano tam kilka letnich domów, a teraz zamierzają wybudować kolej konną.
Okolice Stogów, ze względu na walory przyrodnicze, dość wcześnie zostały dostrzeżone przez mieszkańców Gdańska. Przybywały tam całe rodziny, korzystając ze słońca i wody. Za początek kąpieliska morskiego na Stogach można przyjąć fakt zbudowania przez syna Sörna Björna, komfortowo urządzonej gospody oraz wykorzystanie dla celów wypoczynkowych jeziora w głębi lasu, Pustego Stawu (Heidsee). Na jego zachodnim brzegu ulokował przystań dla łodzi. W 1846 r. stały się własnością wzbogaconego na kopaniu bursztynu Spechta. Przyjmuje się, iż budowla zaczęła pełnić funkcję domu kuracyjnego. Zwiększała się liczba wypoczywających osób. Mieli oni trudności z dotarciem do plaży, gdyż drogę przecinała wysoka wydma. Specht wzniósł na plaży budynek na potrzeby swojej rodziny, udostępniając go następnie gościom plażowym. Szlak do niego wiodący zaczęto z czasem nazywać Budenweg (droga do budy). Został on utwardzony, szczególnie na odcinku wydm, drewnianymi balami.
Poważne prace modernizacyjne otoczenia plaży przeprowadzono w 1871 roku. Znacząco zmieniły one oblicze tego miejsca. Rok 1884 zaczęto uważać za czas, w którym Stogi stały się kąpieliskiem morskim.
Własność Spechta przejął w 1893 r. H. Manteuffel. Z rozmachem rozbudował kąpielisko wnosząc Hotel Kuracyjny (Kurhotel) oraz wielką salę taneczną (Neuer Saal). Odsunął ją na południowe krańce założenia kuracyjnego, pragnąc zapewne uchronić odpoczywające rodziny od wrzawy bawiących się gości. Na plaży wzniósł pawilon (Strandpawillon), oferujący w sezonie trwającym najczęściej od 15 czerwca do 15 września, zimne kąpiele w kabinach, później również ciepłe kąpiele. Zainteresowani mogli z nich korzystać od szóstej rano do zmierzchu. Nieopodal, wśród drzew lipowych postawił Halę Plażową (Strandhalle) z pokojami gościnnymi i restauracją. Funkcjonował tam również ogród koncertowy. Zlikwidował przeszkodę (wydmę) na drodze do morza, tym samym ułatwiając przejście coraz liczniejszym gościom korzystającym z uroków tego miejsca.
Na przełomie XIX i XX wieku Stogi jako wieś wypoczynkowa znana była już gdańszczanom. Nie wprowadzono opłaty kuracyjnej. Na miejscu można było korzystać z poczty i telegrafu. Ceny kąpieli dostosowano do możliwości rodzin, pobierając opłatę za cały sezon lub pół sezonu, stosując ulgi dla dzieci do dwunastu lat. Gościom pragnącym pozostać nieco dłużej proponowano kwatery w domach rodzin rybackich albo w willach „Steudel”, „Hornamann” i „Gorgius”, później także w „Silvanie”, „Victorii” oraz „Gertrud”. Jeśli nie chcieli żywić się w miejscu zakwaterowania, proponowano im restaurację Reimanna usytuowaną przy Wiśle, nieopodal przystani parowców. Popularnym miejscem, tłumnie odwiedzanym przez mniej wymagających gości, być może ze względu na wystawiane lekkie w treści przedstawienia, była gospoda Kroiła. Natomiast w kawiarni Hotelu Albrechta zbierało się bardziej wykwintne towarzystwo. Tuż przed pierwszą wojną światową Stogi stały się już znaczącą miejscowością kąpielową. Chętnych do korzystania z pięknej plaży dowożono statkami Gdańskiej Żeglugi Parowej i Towarzystwa Akcyjnego Kąpieli Morskich „Wisła”.
Na plażę przybywały tłumy. Jak odnotowano w prospekcie reklamowym z 1914 r. z odświeżających kąpieli skorzystało 50 000 osób. Gościom, szczególnie w okresie letnim, proponowano różnorodną rozrywkę. „Nad miłym leśnym jeziorem są odpalane fajerwerki o urzekającej piękności i urządzane korsa kwiatowe, które las ożywiają niezliczonymi widzami”. Łodzie wiosłowe pływały po jeziorze, natomiast kapela wojskowa dawała koncerty. Wieczorem zapełniały się lokale w ogrodach, oświetlone podobnie jak ulice, światłem elektrycznym. Prawie trzytysięczna wówczas miejscowość, włączona właśnie w granice miasta (1 kwietnia 1914 r.), pracowała na rzecz wypoczywających gdańszczan i przybyłych kuracjuszy.
W 1911 roku F. Schultz pisał o kąpielisku na Stogach: Przybysze szukają [na Stogach] zależnie od swojego stanu, celu i sensu swego wyjazdu oraz osobistych przyzwyczajeń, przyjaznych dla siebie miejsc. Ludzie prości lokal Krolla z jarmarcznymi pokazami; przyjaciele zieleni i lubiący spokój – dom kawowy Albrechta; innym bliższa jest oferta Domku Leśnego Kramera. (…) Widok z ogrodu sięga jeziora, na którego brzegu czeka 20 do 30 łodzi przeznaczonych dla sympatyków sportu wiosłowego za umiarkowana opłatą. Widok raduje serce, gdy łodzie pełne radosnych załóg, odrzuciwszy za siebie chociaż na kilka godzin troski życia, przy swobodnym śpiewie suną po wodzie. Jako, że szkwały nie dotykają tego jeziora chronionego ze wszystkich stron, nurtu nie ma, brzeg jest natomiast łatwo osiągalny, do tej więc pory nie zanotowano wypadków. Przy tym poszczególne stanowiska są oblężone przez gromady ludzi, cieszących się widokiem odpoczywającej natury albo słuchają z pewnej odległości dobrze wyszkolonej orkiestry wojskowej, obserwują korso wodne lub też w końcu radują się tryskającymi fajerwerkami 27.
Niedługo po zakończeniu I wojny światowej, w 1920 roku, wzniesiono nowy zakład kąpielowy (Strandbild). Chętnych do korzystania z uroków plaży lawinowo przybywało. Otwarcie w 1912 r. Mostu Siennickiego przybliżyło gdańszczanom kąpielisko w Stogach. W dni słoneczne przybywały tam tłumy. W 1926 r. nastąpiła kolejna rozbudowa kąpieliska. Za pasem wydm, nieco na zachód od funkcjonującego pawilonu plażowego, powstały kolejne hale, gdzie umieszczono kawiarnię, w przyziemiu restaurację z perspektywą na morze oraz hotel. Tuż przy nich biegła grzbietem wydmy aleja lipowa aż do kąpieliska Westerplatte.
Pierwszego lipca 1927 r. doprowadzono do Stogów dwutorową linię tramwajową, dochodzącą aż do samej plaży. Obok poprowadzono asfaltową szosę. Częściowo wykorzystano dawną Budenweg, zaś północny, końcowy jej odcinek przekształcono w obszerną promenadę.
W 1929 r. zachęcano do odwiedzania Stogów, z satysfakcją informując o ułatwieniach dla letników i stałych gości: Zbudowany w roku 1920 zakład kąpielowy zostanie w roku bieżącym znacznie powiększony. Kąpiele na tej szerokiej plaży odznaczają się rzadką czystością i świeżością wody morskiej, zupełną wolnością od kamieni. Zakład kąpielowy składa się z łaźni dla panów, pań i rodzin. Uczyniono też zadość sportowym i sanitarnym wymogom. Zbudowana w 1926 r. Hala Plażowa oferuje gościom porządny wypoczynek. Miejscowość Stogi jest chroniona przed surowymi wiatrami przez wydmy i ciągnący się liściasto – iglasty las. Podwójne działanie morskiego i leśnego powietrza daje się tu odczuć w sposób znacząco korzystny. Miejscowość jest połączona z plażą promenadą wybudowaną w poprzednim roku 28.
Atmosferę tamtego czasu i miejsca oddaje również Jan Kilarski: Ostatni odcinek drogi z kąpieliskowej osady Hejbudy do morza wiedzie wysokim sosnowym lasem. Gładką szosą mkną samochody, oddzielnym torem suną cykliści, są też odrębne cieniste deptaki dla pieszych. Morze!… Ukazuje się dopiero z wydmowego wału, zawsze spokojną radość dające stęsknionym oczom, a potem rozkosz ciału 29. Niestety, rozwój kąpieliska miał swój negatywny wpływ na założenie zdrojowe usytuowane nad Pustym Stawem. Coraz częściej pomijane przez gości, wzbudzać zaczęło zainteresowanie ludzi przemysłu. Przedsiębiorca o nazwisku Amsel zbudował w 1922 r. na obszarze ogrodu kuracyjnego fabrykę wyrobów pasmanteryjnych. Zaadoptowano na jej potrzeby również Dom Zdrojowy i Hotel Kuracyjny. Zakład rozrastał się zajmując coraz to dalsze tereny rekreacyjne.
Po drugiej wojnie światowej Stogi przez długi czas były popularnym kąpieliskiem. Zaczęło podupadać z chwilą rozbudowy przemysłu i zajmowania coraz to nowych terenów pod funkcje obce rekreacji. Rozebrano resztki założenia zdrojowego. Obszar ten przekazano Państwowej Fabryce Przemysłu Pasmanteryjnego „Pasanil”.
Ta strona używa ciasteczek (cookies) w celu realizacji usług zgodnie z Polityką dotyczącą cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookies w Twojej przeglądarce.ZamknijPolityka prywatności