Część zawodników, szczerze przyznała, że na Stadionie Energa Gdańsk, jeszcze nie była. Nie przeszkodziło im to jednak zaskakująco dobrze odwzorować naszej bursztynowej budowli. Kto był i zwiedzał, swoją wiedzę wykorzystał. Drużyna numer 8 swoje zadanie wykonała celująco. Na piaskowej budowli znalazły się m.in.: kolejka tyrolska, surykatka, boisko piłkarskie z zawodnikami oraz prawdziwe bursztyny.

– Zorganizowaliśmy kolejną edycję konkursu, ponieważ cieszy się on dużą popularnością, nie tylko wśród najmłodszych plażowiczów. Dorośli chętnie wracają do wspomnień budowania zamków z piasku i z sentymentem zachęcają dzieci do wspólnej zabawy – mówi Karolina Janik, rzecznik prasowy Stadionu Energa Gdańsk. – W poprzednich latach wygląd zbudowanych z piasku amatorskich budowli przeszedł nasze oczekiwania. Wyobraźnia, którą wykazali się architekci zasługiwała na wielkie uznanie, a pomysłowość i dokładność realizacji utrudniła pracę osób oceniających budowle. Również w tym roku, budowle oceniało jury, składające się z pracowników Stadionu Energa Gdańsk, czyli osób, które znają obiekt „od podszewki”.Tę inwencję twórczą oraz przygotowanie, doceniło jury konkursowe. Monika i Piotr, jedni z bohaterów naszego filmu, ulepili sobie zwycięstwo.

Z pewnością niedzielny poranek 27 sierpnia 2017 r. dla wszystkich, którzy zamierzali wziąć udział w ostatnim z Turniejów Nikon Cup Gdańsk 2017, za sprawą pogody nie napawał optymizmem. Jednak dla tych, którzy odważyli się stawić na brzeźnieńskiej plaży natura przewidziała niezwykle atrakcyjną nagrodę – idealne warunki atmosferyczne do gry w siatkówkę plażową i to bez jakichkolwiek opadów deszczu.

Zmotywowani niniejszym faktem zawodnicy przystąpili zatem do dzieła.

Na starcie stawiło się 12 zespołów, w tym jeden typu mikst z turnieju młodzieżowego – Marcin Jędrzejczyk i Zuzanna Kozioł. Do gry wkroczyli także Mateusz Sypniewski i Michał Pałubicki, powracający do siatkówki plażowej po długiej przerwie. Niestety, ulegli oni w ćwierćfinale Rogińskiemu/Hulińskiemu 21:16 i na tym etapie zakończyli turniej. Zawodnicy, zapowiedzieli jednak, że był to już ich ostatni tak długi rozbrat z siatkówką i za rok powrócą jeszcze silniejsi.

Nie sposób było jednak nie zauważyć, że rozgrywki przebiegały w zasadzie pod dyktando pary Ilewicz/Zięba, którzy w finale spotkali się z Brange/Zbrzeźnym. Do stanu 17:17 nieznaczną przewagę mieli ci drudzy. Jednak jak przystało na mistrzów (Piotr Ilewicz jest tegorocznym Akademickim Mistrzem Europy w siatkówce plażowej, zaś Mateusz Zięba w tym roku w Turnieju Nikon Cup Gdańsk przegrał tylko 2 mecze finałowe) wrzucili „piąty bieg” i zakończyli spotkanie rezultatem 21:18. W spotkaniu o 3. miejsce zmierzyli się Rogiński/Huliński oraz Bąk/Kaszowicz. Mimo, że ci pierwsi nie wykorzystali dwóch piłek meczowych to jednak ostatecznie mogli cieszyć się ze zwycięstwa 21:16.

1. Mateusz Zięba/Piotr Ilewicz

2. Mikołaj Brange/Krzysztof Zbrzeźny

3. Marek Rogiński/Paweł Huliński

4. Maciej Kaszowicz/Bartosz Bąk

Nie należy jednak zapominać, że w toku całego cyklu, poszczególni zawodnicy zbierali punkty do klasyfikacji generalnej według reguły I. Miejsce – 4 pkt., II. Miejsce – 3 punkty, III. Miejsce – 2 punkty, IV. Miejsce – 1 pkt. W turnieju finałowym, punkty za poszczególne miejsca liczyły się podwójnie.

W klasyfikacji turnieju młodzieżowego pierwsze miejsce na dzień 20 sierpnia 2017 r. zajmował Jakub Kraut (13 pkt), zaraz zanim uplasował się Bartosz Weber (12 pkt). Niemniej jednak zwycięstwo Marcina Jędrzejczyka w parze z Zuzanną Kozioł spowodowało, że Jakub Kraut (nieobecny 27 sierpnia 2017 r.) spadł na 2. miejsce, zaś Marcin Jędrzejczyk wraz z 19. punktami został liderem klasyfikacji generalnej. W związku z powyższym, obydwaj zawodnicy otrzymali nagrody w postaci aparatów Nikon Coolpix B500 i od tej pory będą mogli uwieczniać swoje siatkarskie sukcesy, właśnie przy pomocy tego urządzenia.

Takim samym aparatem, uwiecznić mogli swój triumf w klasyfikacji generalnej Mateusz Zięba (30 punktów – 4 zwycięstwa i 2 razy 2. miejsce) oraz Jakub Sulima (27 punktów – 6 zwycięstw i 1 razy 2. miejsce). Co ciekawe, Zięba i Sulima sześciokrotnie występowali razem w turnieju i tylko raz ulegli duetowi Ilewicz/Wołoszuk (zwycięzcom poprzedniej edycji turnieju).

Rzecz jasna, zwycięstwo w klasyfikacji generalnej nie było takie łatwe, jak mogłaby sugerować powyższa relacja. W zestawieniu turnieju open punktowało bowiem aż 44 zawodników w 9 turniejach, co może jedynie świadczyć o bardzo wyrównanym poziomie rozgrywek (w każdym z nich miejsca premiowane punktami zajmowało jedynie 8 graczy). Natomiast w turnieju młodzieżowym sklasyfikowanych zostało 26 zawodniczek i zawodników. Z kolei w klasyfikacji generalnej turnieju open Pań znalazło się 18 zawodniczek.

• Klasyfikacja generalna cyklu (.xlsx 19 KB)

Łącznie, we wszystkich turniejach z cyklu Nikon Cup Gdańsk 2017 udział wzięło 241 zawodniczek i zawodników z całej Polski, przy czym najliczniejsze pod względem frekwencji były zawody inauguracyjne z 2 lipca 2017 r., w których zagrały aż 52 drużyny. To absolutny rekord frekwencji w sześcioletniej historii turniejów z cyklu Nikon Cup Gdańsk, a jednocześnie absolutna przyjemność, gdyż rokrocznie turniej śrubuje kolejne rekordy.

Liczne atrakcje przeznaczona dla małych i dużych przyciągnęły dużą liczbę osób niemal w każdym wieku. Największym zainteresowaniem cieszyły się zabawy na dmuchańcach, gdzie dzieci mogły się wyszaleć, skacząc i zjeżdżając z zamkówczy bawiąc się w basenach z piłeczkami.

Nie mogło zabraknąć strefy z bańkami mydlanymi, gdzie powstawały naprawdę olbrzymie, mieniące się kolorami tęczy figury. Tutaj dobrze bawili się także dorośli, wspólnie z dziećmi tworząc wspaniałe bańki.

Dużym zainteresowaniem cieszył się także kącik malowania buziek, gdzie każdy chętny maluch mógł przemienić się w swojego ulubionego bohatera z bajek.

Swoje stoisko przygotowali również ratownicy z gdańskich Kąpielisk Morskich. Zaprezentowali sprzęt, wykorzystywany na co dzień do zabezpieczenia plaż, ale największą atrakcją były tutaj z pewnością psy ratownicze, z którymi dzieci chętnie robiły sobie zdjęcia. Psiaki dzielnie znosiły ciągłe głaskanie i przytulanie przez najmłodszych.

Dla fanów aktywności ruchowych czekały gry zręcznościowe i zabawy z piłką, nad przebiegiem których czuwali animatorzy oraz liczne konkursy z nagrodami i upominkami.

Wielbiciele intensywniejszych, tanecznych ruchów zostali porwani do tańca przez Magdalenę Soszyńską ze studia Dance Academy, która poprowadziła lekcję Zumby.

Po intensywnych zajęciach ruchowych na stoisku Wellaphy można było skorzystać z bezpłatnego masażu relaksacyjnego.

Patronat medialny: gdansk.pl, Radio Gdańsk, trojmiasto.pl.

Źródło: sportgdansk.pl

Taniec plus trening czyli zumba. Popularność tej formy fitness rośnie z roku na rok. Na plaży w Gdańsku Brzeźnie odbył się V Gdański Maraton na Plaży. Mimo kapryśnej pogody frekwencja była ogromna. Zobacz galerię zdjęć z imprezy.

Już po raz piąty Gdańsk opanowały gorące rytmy. Wśród tańczących na piasku dominowały panie. W tym roku organizatorzy przygotowali coś wyjątkowego – show znanego na całym świecie francuskiego artysty DJ Mam’sa. Jego przeboje znają wszyscy miłośnicy Zumba® Fitness. a tego lata mamy niepowtarzalną okazję wzięcia udziału w jego światowej klasy występie. Muzyka miksowana na żywo, wokaliści i tancerki porwali wszystkich do wspólnej zabawy.

Zumba została wymyślona w Kolumbii w latach 90. XX wieku. Opracował ją tancerz i choreograf Albert „Beto” Perez. To z jednej strony taniec, inspirowany rytmami latynoamerykańskimi, z drugiej zaś fitness. Bardzo intensywny trening – łączący m.in. takie nurty jak hip-hop, sambę, salsę z treningiem siłowym aż po z trening cardio – cieszy się w Polsce i na świecie niesłabnącą popularnością. Zajęcia prowadzone przez trenerów – specjalistów są oblegane. Podobnie było na plaży w Brzeźnie. Na imprezie wystąpili też instruktorzy Zumba Fitness z Trójmiasta i całej Polski.

Kim jest nasz mały lew?

Lew Hewelion to bohater szlaku turystycznego, którego pomysłodawcą jest Gdańska Organizacja Turystyczna. Od niedawna ponownie wita mieszkańców i turystów na molo w Brzeźnie. Mała figurka, która wyglądem nawiązuje do bajkowej postaci z bajek, odkrywa niesamowitą historię naszego miasta.

Do tej pory na terenie Gdańska spotkamy 10 rzeźb. Hewelion odwiedził już m.in. Gdańskie ZOO, Centrum Hewelianum, Port Lotniczy Gdańsk czy Stadion Energa Gdańsk. Gdzie jeszcze można go znaleźć?

Podążaj śladami Heweliona

Jednym z elementów szlaku turystycznego Gdańskiego Lwa Heweliona jest bezpłatna aplikacja mobilna iLeo. Pobierając ją na swój telefon i włączając funkcje Bluetooth oraz GPS w telefonie, otrzymacie informacje od małego lwa. Jak to możliwe? Po zbliżeniu do każdej z rzeźb Heweliona, na ekranie telefonu wyświetlony zostanie komunikat w formie tekstu oraz pliku audio, poprzez które lew opowiada historię danego miejsca. Narracja prowadzona jest w taki sposób, by najmłodsi odbiorcy zdobyli jak najwięcej cennych informacji o Gdańsku.

Szlak Gdańskiego Lwa Heweliona zaczął funkcjonować w Gdańsku pod koniec 2015 roku. Autorem wszystkich dziesięciu rzeźb lwiątka jest gdański artysta rzeźbiarz Tomasz Radziewicz.

Na wysokim poziomie stał ostatni w tym sezonie Nikon Cup turniej pań. Wśród dziesięciu zgłoszonych par zobaczyć można było wiele zawodniczek, które niejednokrotnie zdobywały laury w turniejach na plażach Trójmiasta. Część z nich w sezonie halowym gra w zespołach ligowych. Na najwyższym z możliwych poziomów – w Orlen Lidze, grała w ubiegłym sezonie Małgorzata Zaciek, która w parze z Sylwią Pilarek zwyciężyła w niedzielne popołudnie na brzezieńskiej plaży. Klasyfikacja turnieju kobiet (.xlsx 17 KB)

Zwycięstwo Gosi i Sylwi nie przyszło jednak łatwo. W ćwierćfinale turnieju przegrały z Anną Gończar i Karmen Sosińską co wydłużyło drogę do meczu o pierwsze miejsce. Ostatecznie w finale Pilarek/Zaciek pokonały 21:14 zespół Magdalena Fijoł /Paulina Zalewska. Gończar/Sosińska, które jako jedyne pokonały tryumfatorki zakończyły zawody na czwartym miejscu, ulegając w pojedynku o brąz 21:17 parze Patrycja Deja/Dorota Truskowska.

1) Magdalena Zaciek/Sylwia Pilarek
2) Magdalena Fijoł/Paulina Zalewska
3) Dorota Truskowska/Patrycja Deja
4) Anna Gończar/Karmen Sosińska

Udany powrót do Turnieju Nikon Cup zanotowali Piotr Ilewicz (powracający do Brzeźna z tytułem uniwersyteckiego mistrza Europy w siatkówce plażowej) oraz Tomasz Woloszuk, którzy w finale zwyciężyli dotychczas niepokonanych Mateusza Ziębę i Jakuba Sulimę (21:16). W spotkaniu o 3. lokatę zmierzyli się zaś Kopeć/Kownacki i Fijoł/Wrzosek. Mecz zakończył się wynikiem 21:14 dla tych pierwszych. Należy zauważyć, iż Igor Kownacki reprezentuje rocznik 1999, a udaje mu się zwyciężać zarówno w turniejach open, jak i turniejach młodzieżowych. Z „młodzieżowców” wystąpili także Dawid Pawlun i Kacper Karasiński. Niemniej jednak z uwagi na fakt, iż już w drugiej rundzie trafili na zdobywców drugiego miejsca, ostatecznie musieli zadowolić się miejscami 8-12, wygrywając 1 z 3 spotkań.

1. Tomasz Wołoszuk/Piotr Ilewicz
2. Mateusz Zięba/Jakub Sulima
3. Igor Kopeć/Igor Kownacki
4. Ariel Fijoł/Sławomir Wrzosek