A A A
Baner

Triathlon Gdańsk ponownie dla Bartosza Banacha

W szóstej edycji Triathlon Gdańsk rozegranej 16 lipca 2017 r. na dystansie olimpijskim wystartowało blisko 750 osób. Niepowtarzalna, szybka trasa w nadmorskiej scenerii, wielu znakomitych zawodników w stawce to główne atuty gdańskiej imprezy. Zwyciężył jeden z faworytów, gdańszczanin Bartosz Banach.

Wyniki Triathlon Gdańsk 2017 (.pdf 122  KB) *nieoficjalne

Triathlon Gdańsk rozgrywany to jedna z największych i najważniejszych imprez w kalendarzu polskich zawodów. Na starcie stanęła spora grupa zawodników z apetytem na zwycięstwo, m.in. Bartosz Banach, Jakub Ruciński, którzy wygrywali tu w poprzednich edycjach czy Paweł Miziarski, Daniel Formela, Michał Urbański, Krzysztof Hadas, Maciej Lewandowski. Już przed startem było wiadomo, że rywalizacja o wygraną będzie bardzo zacięta. Tym bardziej, że warunki pogodowe były dla uczestników bardzo dobre.

Dystanse, z jakimi musieli się zmierzyć zawodnicy to odpowiednio: 1500 m pływania, 40 km jazdy rowerem oraz 10 km biegu. Arenę rywalizacji stanowiła nadmorska sceneria: Zatoka Gdańska przy molo w Brzeźnie, trasa przy Stadionie Energa Gdańsk z tunelem pod Martwą Wisłą oraz Park Nadmorski im. Ronalda Reagana.

Jako pierwsi na trasę ruszyli zawodnicy legitymujący się czasami pływania poniżej 23 minut. Kolejni zawodnicy rozpoczynali pływanie w formule rolling startu. W wodzie najszybszy był Urbański, który popłynął poniżej 20 minut (19:54), a jego przewaga nad kolejnym zawodnikiem, Hadasem wyniosła niemal 2 minuty. Na trasie rowerowej szybko nadrobił Banach (10-ty po pływaniu), który na dwóch 20-kilometrowych pętlach zdołał wypracować sobie ponad trzyminutową przewagę. Na trasie biegowej mocno podgonili prowadzącego Miziarski oraz Hadas. Gdańszczanin Banach / TORUS – Apteka Gemini / zdołał jednak utrzymać prowadzenie i po raz drugi wygrał w Gdańsku (poprzednio w 2015 r. w 1/4 IM) z wynikiem 02:00:52.

Gęsto było na pływaniu, 0ławica zawodników płynęła do strefy zmian. Potem na rowerze przyspieszyłem i na biegu znowu zaczęło się wszystko ścieśniać. Drugi zawodnik zaczął mnie coraz mocniej naciskać i musiałem przyspieszyć. Fajnie jechało się na rowerze, bo pierwsza część trasy była z wiatrem, więc cały czas miałem 50 km/h na liczniku. Pogoda nam dopisała, pełno kibiców, każda trasa była świetna, więc jestem bardzo zadowolony – podsumował rywalizację Banach, który był również ambasadorem gdańskiej imprezy.

Miejsca na podium uzupełnili Krzysztof Hadas z Poznania /TriNegu/ – 02:01:03 oraz Paweł Miziarski z Redy /Torus Triathlon Team/ – 02:04:27.

Wśród pań zwyciężyła Anna Lechowicz /Lathen – Labosport/ z wynikiem 02:20:01. – Trenuję od dwóch lat. Plan na dziś miałam taki, by dać z siebie wszystko. Na rowerze spadł mi łańcuch, więc straciłam około minuty. Na pewno zrobiłam życiówkę, jeszcze nie wiem jaki czas, ale cisnęłam ile mogłam. Emocje, nerwy, wybicie z rytmu przez te przygody z łańcuchem skradły mi trochę czasu. Jestem nie najlepszą pływaczką, na rowerze jestem nie najgorsza, ale bieganie jest dla mnie tym konikiem i tu udało się nadrobić – cieszyła się na mecie najszybsza z kobiet. Drugie miejsce zajęła Joanna Skutkiewicz /Gdynia/ z wynikiem 02:22:48. Trzecia finiszowała Aleksandra Sypniewska-Lewandowska /Gdynia – Tridea/ w czasie 02:24:06.

Organizatorzy: Miasto Gdańsk, Gdański Ośrodek Sportu
Partner techniczny: Brubeck
Partnerzy: Power Bar, Aqua Sphere, Oceanic, Zakład Utylizacyjny w Gdańsku, Zarząd Transportu Miejskiego w Gdańsku
Patroni medialni: gdansk.pl, Radio Gdańsk, trojmiasto.pl

Posted on

WARUNKI NA KĄPIELISKACH

Czerwona flaga

MOLO BRZEŹNO/HALLERA

- ℃
- ℃
Kapielisko

Kąpielisko zamknięte

Flaga

SOBIESZEWO

- ℃
- ℃
Kapielisko

Kąpielisko zamknięte

Flaga

STOGI

- ℃
- ℃
Kapielisko

Kąpielisko zamknięte

Flaga

JELITKOWO

- ℃
- ℃
Kapielisko

Kąpielisko zamknięte

Flaga

ORLE

- ℃
- ℃
Kapielisko

Kąpielisko zamknięte

 

Flaga

PIASTOWSKA

- ℃
- ℃
Kapielisko

Kąpielisko zamknięte

Flaga

DOM ZDR. BRZEŹNO

- ℃
- ℃
Kapielisko

Kąpielisko zamknięte

Flaga

ŚWIBNO

- ℃
- ℃
Kapielisko

Kąpielisko zamknięte

Translate »
Skip to content