Gdański Ośrodek Sportu – operator plaż i Kąpielisk Morskich w Gdańsku – od wielu lat organizuje w sezonie letnim akcję „Mamo tu jestem”.
Polega ona na darmowym kolportażu opasek zakładanych na rękę dzieci, odwiedzających gdańskie plaże. Opaskę można oznaczyć imieniem dziecka oraz numerem kontaktowym do rodzica lub ratowników. Produkt jest nieprzemakalny, jednorazowego użytku. Dziecko samo nie zdejmie opaski z ręki.
Ratownicy mają do rozdania kilkaset tysięcy takich opasek i namawiają, by się po nie zgłaszać. Przez ostatnie 10 lat, czyli od czasu, gdy opaskowa akcja pojawiła się na polskim Wybrzeżu, odnotowano o 60 proc. mniejszą ilość zagubień maluchów!
Zarząd Transportu Miejskiego w Gdańsku zaprasza do korzystania z rejsów tramwajem wodnym po wodach wewnętrznych Gdańska.
Linie tramwaju wodnego obsługiwane są, podobnie jak w latach poprzednich, przez dwa statki pasażerskie Żeglugi Gdańskiej: „SONICA” i „SONICA I”. Mają one możliwość jednorazowego przewozu 50 osób i 5 rowerów. Wszyscy pasażerowie mają zapewnione miejsca siedzące w zabudowanym i przeszklonym salonie w celu ochrony przed zimnem lub deszczem. Ponadto, w okresie wakacji szkolnych na linii F6 do Sobieszewa pływać będzie duży statek „ELŻBIETA”mogący jednorazowo pomieścić do 140 osób i 10 rowerów.
Linie tramwaju wodnego są alternatywą dla komunikacji lądowej. Poza walorami komunikacyjnymi, tramwaj wodny jest niewątpliwie także atrakcją turystyczną w Gdańsku. Możliwość podziwiania miasta z zupełnie innej perspektywy – od strony wody – przyciąga z roku na rok coraz więcej mieszkańców Gdańska, a także turystów odwiedzających Gdańsk.
Linię F5 w weekendy, święta oraz wyznaczone dni od maja do czerwca oraz we wrześniu obsługiwać będzie 1 statek „SONICA” ; odbywać się będzie 6 rejsów dziennie (jeden rejs – pojedyncze przepłyniecie statkiem pomiędzy przystankiem pierwszym a ostatnim). W okresie wakacyjnym linię obsługiwać będą 2 statki: „SONICA” i „SONICA I”; odbywać się będzie 12 rejsów dziennie (jeden rejs – pojedyncze przepłyniecie statkiem pomiędzy przystankiem pierwszym a ostatnim) we wszystkie dni tygodnia. Linię F6 w weekendy, święta oraz wyznaczone dni od maja do czerwca oraz we wrześniu obsługiwać będzie 1 statek „SONICA”; odbywać się będzie 6 rejsów dziennie (jeden rejs – pojedyncze przepłyniecie statkiem pomiędzy przystankiem pierwszym a ostatnim). W okresie wakacyjnym linię obsługiwać będzie 1 statek „ELŻBIETA”; odbywać się będzie 6 rejsów dziennie(jeden rejs – pojedyncze przepłyniecie statkiem pomiędzy przystankiem pierwszym a ostatnim) we wszystkie dni tygodnia.
Rejsy na liniach F5 i F6 odbywać się będą w godzinach od 9:00 do 20:00 wg aktualnych rozkładu rejsów.
Zawodnicy, którzy mają ambicje na śrubowanie swoich wyników, z powodzeniem mogą wybierać Triathlon Gdańsk na dystansie olimpijskim. Szybka trasa pozwala na uzyskiwanie znakomitych wyników, co w niedzielę, 14 lipca 2019 r. potwierdził Tomasz Szala z Nowej Iwicznej, który pojawił się na mecie na molo w Brzeźnie z czasem 1:59,06.
Na starcie gdańskich zawodów stanęła czołówka polskich zawodników, którzy mieli do pokonania dystans olimpijski – 1500 m pływania w wodach Zatoki Gdańskiej, 40 km jazdy rowerem, w tym przez najdłuższy tunel w Polsce oraz 10-kilometrową trasę biegową pięknymi alejkami Parku Nadmorskiego, tuż przy plaży. Lista faworytów do zwycięstwa była okazała. Wśród nich był gdańszczanin Bartosz Banach, który wygrywał tu trzykrotnie, w tym ostatnie dwa lata z rzędu. Apetyt na zwycięstwo mieli z pewnością również Tomasz Szala, Paweł Miziarski czy Jakub Ruciński. Wśród kobiet także nie zabrakło doświadczonych i utytułowanych zawodniczek. Wystartowała m.in. druga w ub.r. w Gdańsku Aleksandra Sypniewska-Lewandowska oraz zawsze mocna Joanna Skutkiewicz.
Już pierwsza konkurencja okazała się skuteczną selekcją, a to za sprawą stanu wody. Wyraźne falowanie miało wpływ na dyspozycję wielu zawodników i zawodniczek, sprawiając pewne trudności nawet doświadczonym pływakom. Z wodą najlepiej poradził sobie Szala, u którego pływanie jest mocną stroną. Po zmianie na rower, próbę pogoni podjął Banach, który nieco stracił na pływaniu. Jazda na dwóch pętlach trasy rowerowej, wiodącej m.in. przy Stadionie Energa Gdańsk oraz tunelem pod Martwą Wisłą również okazała się mocną stroną zawodnika z Nowej Iwicznej, potwierdzając jego wysoką dyspozycję. Bartoszowi Banachowi udało się zmniejszyć stratę do głównego rywala i na trasę biegową w Parku Nadmorskim im. R. Reagana ruszył za plecami Szali.
Warunki pogodowe sprzyjały osiąganiu dobrych wyników. Znakomicie wykorzystał je Tomasz Szala /Pro Tri Team/, który linię mety wyznaczoną na deskach molo w Brzeźnie minął z wynikiem 1:59,06. Drugie miejsce przypadło Bartoszowi Banachowi /Torus – Apteka Gemini Gdańsk/, który finiszował z czasem 1:59,43. Trzeci Jakub Ruciński /Bike U Up- Europell/ stracił do rywali już sporo, bo niemal 5 minut. Jego rezultat to 2:04,14. Zwycięzca podkreślał, że na trasie nie zabrakło „dodatkowych wrażeń” i przygód, ale wszystko dobrze się skończyło.
– Ostatnio trochę odpuściłem pływanie, bo trenuję z pływakami, a ponieważ oni skończyli sezon, trudno mi się zmotywować, żeby pływać samemu. Na rowerze zawsze przyjemnie się jeździ, dlatego uważam, że to moja najmocniejsza strona. Zresztą mogę mówić o pechu na trasie, bo zgubiłem mój aerodynamiczny bidon z własnym izotonikiem. Dopiero jak złapałem kubek z piciem, trochę się uspokoiłem. Plan był taki, żeby na trasę biegową wybiec przed Bartkiem i tam kontrolować przewagę i to się udało.
O tym, że warto walczyć do końca przekonała się Aleksandra Sypniewska – Lewandowska, która przez większość trasy cieszyła się z tego, że skończy jako…druga. Nie dawała jednak za wygraną i w rezultacie triumfowała w Gdańsku po raz pierwszy. Zawodniczka Tridea Team poprawiła swoje osiągnięcie z 2018 r., kiedy to zajęła w Gdańsku drugie miejsce. Z wynikiem 2:21,23 pokonała drugą na mecie Joannę Skutkiewicz /Endure Team/ – 2:22,02. Na miejscu trzecim zawody ukończyła Marta Kalinowska-Biegała Bike U Up – PZU Sport Team/ – 2:25,36.
– Na pływaniu bardzo się przestraszyłam, jestem doświadczona, trenuję triathlon od 16 lat, ale lęku przed taką falą w sobie nie pokonałam. Dlatego w wodzie przegrałam z samą sobą, musiałam się uspokajać. Rower poszedł super, biegło się bardzo przyjemnie. Z Asią znamy się bardzo dobrze, wiemy, gdzie są nasze mocne i słabe strony. Ona lepiej pływa, jest też bardzo mocna na rowerze, natomiast ja szybciej biegam. Goniłam ją cały wyścig! I jak zobaczyłam jej plecy, włączyłam turbodoładowanie! Udało się. Zagrało. Pyknęło, jak się to mówi. I udało się wygrać! – cieszyła się na mecie najszybsza z pań.
Dzień wcześniej, w sobotę 13 lipca przy molo w Brzeźnie wystartowali najmłodsi zawodnicy. Triathlon Gdańsk dla Dzieci był imprezą towarzyszącą głównych zawodów.
Organizator: Gdański Ośrodek Sportu Partnerzy: Oceanic, Ulta SPORTS, Aqua Sphere, TREC WEAR, Baltiqa Day Spa, Zakłady Przemysłu Cukierniczego Bałtyk Sp. z o.o. Patronat medialny: Dziennik Bałtycki, Radio Gdańsk, akademiatriathlonu.pl, trojmiasto.pl, gdansk.pl Partner społeczny: Fundacja Hospicyjna
Uczestnicy dziecięcego i młodzieżowego Triathlonu Gdańsk swoją postawą wyjątkowo wysoko zawiesili poprzeczkę startującym w niedzielę seniorom, którym nie łatwo będzie dorównać młodszym kolegom i koleżankom w poziomie ambicji, determinacji, a w szczególności – radości z uprawiania sportu. To wszystko można było oglądać w okolicach brzeźnieńskiego molo w sobotnie przedpołudnie, 13 lipca podczas imprezy Triathlon Gdańsk dla Dzieci.
Zawody rozpoczęły się od wyścigu triathlonowego narybku, czyli dzieci w wieku od 3 do 6 lat. Najmłodsi uczestnicy, pod czujnym okiem rodziców i opiekunów, walczyli z falami, trasą rowerową i dystansem biegowym. To właśnie w tej kategorii wiekowej najwyraźniej widać było autentyczną radość z ruchu na świeżym powietrzu.
– Przykład idzie z góry, ponieważ oboje jesteśmy aktywni, a dziewczynki nas obserwują i chcą naśladować. To już dla nich kolejny start, same nie mogą się doczekać, kiedy wezmą udział w kolejnym triathlonie czy innej imprezie sportowej. Do niczego nie trzeba ich dodatkowo namawiać – podkreślają Jola i Krzysztof, dumni rodzice Julii i Olgi.
W przypadku najmłodszej kategorii wiekowej już sam udział jest wyjątkowym wielkim wydarzeniem. Każdy uczestnik ma prawo czuć się zwycięzcą, dlatego zawodników się nie klasyfikuje. Warto jednak podkreślić, że uprawianie sportu hartuje i kształtuje charakter u najmłodszych, a w niektórych przypadkach trudno wręcz nie zauważyć wrodzonych predyspozycji do pływania, kolarstwa i biegania, składających się na triathlon.
– Podczas startu syna emocji jest więcej niż podczas moich zawodów – śmieje się pan Michał, ojciec Kacpra. – Od kiedy my się w to bawimy, i ojciec i matka, syn bardzo nas dopinguje, obserwuje nas i bardzo mu się to podoba. A nas cieszy, że to taka nasza wspólna, rodzinna pasja – mówi rodzic, który na finiszu musiał…gonić swojego syna, który sprintem przekraczał linię mety.
Im starsi zawodnicy ruszali na trasę Triathlonu Gdańsk, tym dłuższą trasę pływacką, rowerową i biegową musieli pokonać. W rywalizacji dziewcząt do lat 9 pierwsza linię mety minęła Julia Czajkowska, która drugą w klasyfikacji końcowej koleżankę wyprzedziła aż o pół minuty.
– Po pływaniu byłam zmęczona, potem pogubiłam się trochę w strefie zmian, bo od razu chciałam wbiec na metę, ale bieganie to moja ulubiona część triathlonu i mimo tego, że było ciężko, wygrałam. To był mój drugi start, a w zeszłym roku też byłam pierwsza – cieszyła się na mecie zwyciężczyni, rocznik 2010.
Zawodników i zawodniczek, dla których nie była to pierwsza triathlonowa wygrana było zresztą podczas tej imprezy więcej.
– Które to moje zwycięstwo? Ojjj… – roześmiała się zaskoczona pytaniem Kaja Kulik, bezkonkurencyjna w kategorii do 13 lat. – Startuję praktycznie od dziecka, moi rodzice, mój brat, cała moja rodzina jest bardzo wkręcona w triathlon. Najbardziej lubię biegać, zresztą to trenuję na co dzień, w dodatku teraz jestem w klasie z pływaniem, więc chyba rower należałoby najmocniej poprawić. Dziś była duża fala, chwilami trochę „przydusiło”, ale generalnie nie miałam problemów – podsumowała swój występ nastolatka.
Gdy do rywalizacji przystąpili juniorzy, mieliśmy już konkretną namiastkę tego, co w niedzielę odbędzie się podczas startu „dorosłego” Triathlonu Gdańsk. Szczególnie 300 metrów do przepłynięcia we wzburzonych falach zatoki to nie lada wyzwanie. Tym większe gratulacje dla zwycięzców: Oliwii Talkowskiej i Jana Chrzanowskiego.
– Jestem bardzo zadowolony ze startu, trenerka bardzo dobrze mnie przygotowała. Szczególnie pływanie było trudne, czułem, że reszta stawki jest za moimi plecami, a fala znosiła raz na lewo, raz na prawo. Cieszę się ze zwycięstwa, bo w ogóle nie jestem doświadczonym zawodnikiem, to był dopiero mój trzeci start – mówił najlepszy w stawce Janek.
Tego samego nie może o sobie powiedzieć dwa lata starsza od Janka Oliwia, która triathlon trenuje już od ośmiu lat. 14-latce należą się tym większe brawa, że triumfowała w zawodach z limitem wiekowym 17 lat!
– Trasa była naprawdę ciężka, fale „dawały czadu”, ciężko się oddychało, fale nas spychały, więc te 300 metrów trzeba było przepłynąć na takim bezdechu. Ale pływanie to chyba moja najmocniejsza strona, za to trzeba poćwiczyć rower, bo tutaj może być dużo lepiej – przytomnie podsumowała swój występ młoda triathlonistka.
Spora dawka emocji, które udzieliły się wszystkim uczestnikom dziecięcej i młodzieżowej odsłony Triathlonu Gdańsk, z pewnością była idealną zachętą do tego, żeby również niedzielę spędzić z pływaniem, rowerem i bieganiem, czy to w roli uczestnika, czy kibica podczas zawodów. Start seniorów już o godzinie 9!
Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Gdańsku wraz z Gdańskim Ośrodkiem Sportu ustawiła na gdańskich plażach specjalne sezonowe biblioteczki. Wybór lektur jest bardzo urozmaicony: od literatury pięknej, poprzez powieści obyczajowe, romanse, wciągające thrillery, aż po książki fantasy i science fiction. Nie zapomniano również o propozycjach dla dzieci i młodzieży.
„Biblioteka na plaży” ma zachęcać do spędzania czasu z lekturą i częstszego sięgania po książki. Zasada projektu jest prosta: wystarczy wybrać interesujący tytuł, oddać się lekturze, a następnie zwrócić książkę na regał, aby mogły skorzystać z niej inne osoby – mówi Przemysław Czaja z WiMBP w Gdańsku. – Można także podzielić się własną książką i udostępnić ją w „Bibliotece na plaży”.
Książki oznakowane są logo akcji „Biblioteka na plaży” – podobnie punkty, w których można je wypożyczać. Lektury będą dostarczane przez cały czas trwania akcji, czyli do końca sierpnia.
Lokalizacje plażowych bibliotek:
Jelitkowo, wejście nr 73 – Obiekt Służb Ratowniczych
Jelitkowo, wejście nr 63 – bar plażowy
Brzeźno, wejście nr 53 – Lotos Stadion Letni Gdańsk
Molo w Brzeźnie – Centrum Ratownictwa Wodnego
Brzeźno, wejście nr 52 – bar plażowy
Brzeźno, wejście nr 50 – bar plażowy
Dom Zdrojowy Brzeźno, wejście nr 41 – bar plażowy
Stogi, wejście nr 26 – Obiekt Służb Ratowniczych
Sobieszewo – wejście nr 16 – Obiekt Służb Ratowniczych
18 lipca sprzątamy świat razem z Greenpeace. Impreza ma być z pompą – wszystko z słusznym celu !
Jeśli dysponujesz wolnym przedpołudniem proszę poświęć go na, dobry uczynek i przy okazji jedyną w swoim rodzaju szansę na nurkowania przy molo w Brzeźnie. Transport i wszelka logistyka z dotarciem do celu i przygotowaniem miejsca gdzie rozłożysz swój sprzęt jest po stronie organizatora. Ty masz jedynie uśmiechać się do kamer których pewnie tego dnia będzie dość dużo, wyciągnąć pełną siatkę śmieci i zrobić nura.
Czy wiesz, że do mórz i oceanów każdej minuty trafia równowartość ciężarówki pełnej plastikowych odpadów? Tylko 1% śmieci morskich znajduje się na powierzchni wody, 5% trafia na plaże, a aż 94% wszystkich śmieci spada na dno. Dlatego zapraszamy wszystkich nurków do udziału w akcji Bałtyk #BezPlastiku – wspólnie posprzątajmy bałtyckie dno i sprawdźmy, jakie śmieci są głównym źródłem problemu.
Weź udział w akcji nurkowej nad Bałtykiem – razem ze szkołami nurkowymi z polskiego wybrzeża zapraszamy do udziału w akcji oczyszczania dna Bałtyku z plastikowych (i nie tylko!) śmieci.
Będąc na plaży, nie potrzebujemy specjalistycznego sprzętu, żeby zorientować się, że w piasku znajduje się masa fragmentów plastiku, szkła, kapsli, filtrów papierosowych i innych śmieci. Jednak sprawdzenie, co z tych śmieci ląduje również na dnie morza, nie jest już takie proste.
Akcję rozpoczynamy o godzinie 9:00. Zbiórka przy szlabanie drogi w rejon Mola obok restauracji Peperino. Po krótkiej odprawie Pierwsi uczestnicy z kolejki umieszczają auto w Busie który będzie jeździć na trasie Parking-Molo-Parking.
Osoby które nie załapią się pierwszym transportem pojadą kolejnym.
Bus dowiezie was do placu tuż przed Molem. Na miejscu będą przygotowane 2-3 wózki to transportu sprzętu w miejsce przygotowania się do nurkowania. Jeśli posiadacie swoje wózki sugerujemy zabrać je ze sobą.
Miejscem gdzie będziecie przygotowywać sprzęt będzie plaża. Jeszcze nie wiemy czy uda się nam zorganizować odpowiednią ilość plandek i karimat. Sugerujemy zabrać swoje !
Na plaży tuż obok Mola znajdować się będzie stanowisko rejestracji. Każdy uczestnik powinien okazać certyfikat nurkowe oraz złożyć kilka podpisów pod oświadczeniem zdrowia i zasadami nurkowania. Aby przyspieszyć proces rejestracji sugerujemy wydrukować odpowiednie dokumenty, podpisać je i zabrać ze sobą.
Po rejestracji otrzymasz od nas specjalny worek który ze śmieciami zdasz po nurkowaniu. W okolicy Mola będą pływać pontony które będą stanowić zabezpieczenie.
Po akcji otrzymasz upominek od Greenpeace 🙂 podziękowania za twój wkład i poświecenie.
Za logistykę sprzątania Mola odpowiedzialna jest Kasia Fuczyńska 507-110-874
Jeśli już teraz wiesz że możesz razem z nami wziąć udział w akcji proszę zapisz się ! w przypadku aktualizacji, zmian będziesz na bieżąco informowany.
Akcja będzie wspierana przez Gdański Ośrodek Sportu i Miasto Gdańsk
W 2012 roku Rada Miasta Gdańska uchwaliła, że w sezonie letnim, czyli od maja do końca września, będzie obowiązywał zakaz wprowadzania zwierząt domowych na wszystkie gdańskie plaże i kąpieliska. Za nieprzestrzeganie tego zapisu groził mandat w wysokości nawet 500 złotych.
W zamian, gdańszczanie otrzymali otwartą dwa lata później plażę dla psów w Brzeźnie – specjalnie przystosowany dla czworonogów, zaopatrzony w kosze na śmieci i dyspozytory z workami na psie odchody ogrodzony teren o powierzchni około 2 tys. m kw, przy wejściu na plażę nr 34.
Nadmorska strefa spacerów ze zwierzętami funkcjonuje do dziś i cieszy się dużą popularnością. Mieszkańcy podkreślali jednak, że jedno takie miejsce to za mało. Dlatego w 2015 roku przepis zniknął z uchwały, a Miasto Gdańsk zdecydowało się wyznaczyć więcej miejsc, gdzie bezpiecznie i wygodnie można spędzić z pupilem wolny czas nad morzem.
– Z psem można wejść na każdą plażę w Gdańsku z wyłączeniem kąpielisk, czyli miejsc strzeżonych przez ratowników – informują administratorzy profilu Kąpieliska Morskie Gdańsk.
Oprócz możliwości korzystania z plaży, w Nadmorskim Parku im. Prezydenta R. Reagana można korzystać z ogrodzonych wybiegów dla psów. Na tym terenie znajdują się dwa: przy ścieżce pieszo-rowerowej na przedłużeniu ulicy Obrońców Wybrzeża (wybieg o powierzchni 750 m kw) oraz przy ścieżce pieszo-rowerowej na przedłużeniu ulicy Kołobrzeskiej istnieje (wybieg o powierzchni 650 m kw).
Okres, którym objęty jest zakaz wprowadzania zwierząt na kąpieliska obowiązuje do 31 sierpnia 2019 roku.
Już w najbliższy weekend, 13 oraz 14 lipca 2019 po raz ósmy wystartuje Triathlon Gdańsk. To wydarzenie, które od kilku lat kumuluje potężną dawkę sportowych emocji w wyjątkowej, nadmorskiej scenerii przy molo w Brzeźnie. Setki zawodników co roku wybiera Gdańsk na miejsce startu na dystansie olimpijskim, tworząc tutaj swoje sportowe historie.
Wyzwanie podejmują doświadczeni, czołowi triathloniści, ale nie brakuje również wielu debiutantów, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z tą dyscypliną. Lokalizacja Triathlonu Gdańsk to z pewnością olbrzymi atut tej imprezy i zawiera w sobie wszystko, co stolica Pomorza ma do zaoferowania najlepszego w okresie letnim.
Uczestnicy zaczynają od morza – piaszczyste plaże i 1500 metrów do przepłynięcia w Bałtyku, wokół malowniczo usytuowanego Molo w Brzeźnie – miejsca, które codziennie odwiedzają tysiące gdańszczan i turystów.
Dobieg z wody do strefy zmian jest naprawdę krótki, zatem nie traci się dużo czasu, żeby ruszyć na kolejny etap – 40 kilometrów na rowerze w mieście, które pod względem długości ścieżek rowerowych nie ma sobie równych w Polsce! W Gdańsku praktycznie wszędzie można dojechać rowerem, a trasa Triathlonu to tylko zachęta, żeby właśnie w ten sposób poruszać się po mieście. W trakcie jazdy rowerem przejeżdża się również przez najdłuższy w Polsce tunel, prowadzący pod Martwą Wisłą oraz w okolicach Stadionu Energa Gdańsk, jednego z najpiękniejszych tego typu obiektów w Europie, który wyjątkowo pięknie prezentuje się w promieniach lipcowego słońca!
Na koniec czeka 10 kilometrów biegu „w przepięknych okolicznościach przyrody” – przez nadmorskie tereny zielone oraz deptak, które codziennie przemierzają tysiące osób. To miejsce, gdzie na co dzień można wybrać się na spacer, ale też dać „odpocząć głowie” po pracy podczas lekkiego truchtu, lub mocnego, biegowego treningu.
Podczas Gdańsk Triathlonu to wszystko można połączyć w ramach jednej, sprawnie zorganizowanej imprezy. Przy dodającym sił w trudnych chwilach dopingu setek zgromadzonych wzdłuż trasy kibiców, w otoczeniu wspaniałych, godnych podziwu sportowców. Tutaj każdy, kto wyruszy w trasę i przekroczy metę jest zwycięzcą i bohaterem. Dołączenie do tego grona to zaszczyt. Tym bardziej, że wydarzenie każdego roku ściąga czołowych zawodników w kraju. Ostatnie dwie wygrane z rzędu padły łupem Bartosza Banacha, który został ambasadorem tegorocznej, ósmej edycji.
W pakiecie startowym znajdzie się m.in. pamiątkowy medal odlewany wręczany na mecie, wysokiej klasy koszulka techniczna, dedykowana tej edycji imprezy, numery startowe, czepek, upominki od sponsorów i partnerów Imprezy oraz inne gadżety. Pakiety startowe można nabyć jeszcze w Biurze Zawodów na terenie imprezy.
Imprezą towarzyszącą jest również Triathlon dla Dzieci. 150 młodych, zgłoszonych uczestników będzie rywalizować w czterech kategoriach:
Fun Race: 50 m – 200 m – 100 m (3-6 lat, z udziałem opiekuna)
Dzieci Młodsze: 100 m – 1000 m – 200 m (7-9 lat)
Dzieci Starsze: 200 m – 1800 m – 1000 m (10-13 lat)
Młodzicy i Juniorzy Młodsi: 300 m – 3600 m – 2000 m (14-17 lat)
Oprócz niezapomnianych wrażeń z trasy, na uczestników dziecięcej odsłony Triathlonu Gdańsk czekają znajdujące się w pakiecie startowym: czepek, numer startowy oraz pamiątkowy medal. W przypadku Fun Race nie będzie obowiązywał pomiar czasu, nie będzie także przyznawanych miejsc. Dla zawodników, którzy zajmą lokaty na podium w pozostałych kategoriach wiekowych organizator przewiduje puchary.
Organizator: Gdański Ośrodek Sportu Partnerzy: Oceanic, Ulta SPORTS, Aqua Sphere, TREC WEAR, Baltiqa Day Spa, Zakłady Przemysłu Cukierniczego Bałtyk Sp. z o.o. Patronat medialny: Dziennik Bałtycki, Radio Gdańsk, akademiatriathlonu.pl, trojmiasto.pl, gdansk.pl Partner społeczny: Fundacja Hospicyjna
Gdański Ośrodek Sportu informuje, że 14 lipca 2019 roku odbędzie się Triathlon Gdańsk. W związku z powyższym w dniu imprezy należy spodziewać się utrudnień w ruchu, polegających na czasowym wyłączaniu ulic z ruchu kołowego oraz ograniczeniu ich przepustowości.
Aby umożliwić mieszkańcom oraz turystom dostosowanie swoich planów do zmian w ruchu drogowym wywołanych Imprezą, podajemy orientacyjny czas kaskadowego wyłączania lub ograniczania ruchu na poszczególnych ulicach, którymi będzie przebiegać trasa Triathlon Gdańsk.
Zwracamy się z prośbą, o takie zaplanowanie korzystania z samochodu w dniu Imprezy, by w podanym przedziale czasowym uniknąć utrudnień wyjazdu z okolicznych posesji i parkingów. Poniżej podajemy orientacyjne czasy wyłączania lub ograniczania ruchu na poszczególnych ulicach:
Czarny Dwór – całkowite zamknięcie od al. Jana Pawła II do al. Gen. Hallera
Płażyńskiego – całkowite zamknięcie od al. Gen. Hallera do dojazdu do ul. Jana Kochanowskiego
Tunel pod Martwą Wisłą im. Abp. Tadeusza Gocłowskiego – zamknięcie nitki w kierunku Warszawy
Trasa Sucharskiego w kierunku Warszawy poprzez Węzły:
Wosia Budzysza
Elbląska
nawrót przed Węzłem Błonia (Olszynka, Rudniki)
Trasa Sucharskiego – powrót nitką w kierunku Warszawy
Tunel pod Martwą Wisłą im. Abp. Tadeusza Gocłowskiego – nitka w kierunku Warszawy
Płażyńskiego – całkowite zamknięcie od dojazdu do ul. Jana Kochanowskiego do al. Gen. Hallera.
Czarny Dwór – całkowite zamknięcie od al. Gen. Hallera do al. Jana Pawła II
W związku z powyższym w dniu Imprezy spodziewać się należy utrudnień w ruchu polegających na czasowym wyłączaniu ulic z ruchu oraz ograniczeniu ich przepustowości. Poniżej podajemy orientacyjne czasy wyłączania lub ograniczania ruchu na poszczególnych ulicach:
W naszym mieście, już po raz 23, odbywa się wielkie żeglarskie święto. Punktem kulminacyjnym była wielka parada żaglowców, która rozpoczęła się w niedzielę, 7 lipca, w samo południe. Na wodach Motławy zaprezentowała się rekordowa liczba 120 jednostek pływających. Dopisała też publiczność.
Nabrzeża Motławy, na odcinku od ul. Wartkiej do zabytkowego Żurawia, a także od strony wyspy Ołowianka, wypełnione były widzami przez ponad 1,5 godziny. Obecnych nie zraził nawet padający w pewnym momencie deszcz. Wszyscy przyglądali się temu, co działo się na wodach Motławy. Niektórzy machali do żeglarzy, inni robili zdjęcia, zdecydowana większość po prostu obserwowała paradę.
Jednostki wpływały jedna za drugą, mijając podniesioną kładkę łączącą na co dzień wyspę Ołowianka ze stałym lądem Starego Miasta. Prowadzący uroczystość na bieżąco informowali widzów o tym, jaki statek bądź łódka właśnie wpływa, skąd pochodzi, a czasem nawet – kto stoi za sterami.
Na nabrzeżach nie brakowało turystów wypoczywających w naszym mieście, ale pojawiło się przede wszystkim wielu gdańszczan.
– Mieszkam w Gdańsku, ale pierwszy raz jestem na tej paradzie. Bardzo mi się podoba. Koleżanki namówiły mnie, żeby tutaj dziś przyjechać, wcześniej jakoś nie miałam weny, żeby się tutaj pojawić. Jest całkiem ciepło, oby tylko mocno nie padało – podkreślała Urszula Grzebieniak. – Kiedyś też zdarzyło nam się pływać Motławą. Jeden z naszych znajomych miał niewielki jacht.
Pani Hanna Kazaniecka regularnie, od wielu lat, przychodzi z mężem na żeglarską paradę.
– Mieszkamy na Chełmie, więc mamy niedaleko – przyznała Hanna Kazaniecka. – Wydaje mi się, że jest więcej żaglowców niż w poprzednich latach. Jest bardzo sympatycznie, choć pogoda nie do końca dobra. Mamy w rodzinie osobę zaangażowaną w pływanie, ale osobiście nie pływam, nie żegluję. Jedynie oglądamy z mężem pływających.
Pani Magdalena Madziar planowała z rodziną aktywny udział w paradzie, płynąc jednym z żaglowców, ale nie zdążyła wejść na pokład.
– Nie dobiegliśmy, kiedy już wypływali, a mamy małe dzieci, no i tak… Jesteśmy za to zawsze na paradzie, kiedy wiemy, że będzie płynęła Antika. Uwielbiamy kapitana tego żaglowca, jego osobowość. Pływa z nim też mój ojciec, więc jest to po prostu taki „nasz” żaglowiec – tłumaczyła pani Magdalena.
Na to wydarzenie specjalnie przyjechali do Gdańska mieszkańcy Jasła, Janusz i Agnieszka Grzesiak.
– Bardzo nam się podoba, choć pewnie podobałoby się jeszcze bardziej, gdyby żaglowce miały postawione żagle – nie ukrywał pan Janusz. – Jesteśmy tu na wakacjach, ale specjalnie przyjechaliśmy właśnie w tym terminie, żeby wziąć udział w Baltic Sail. W sobotę wzięliśmy udział w rejsie na jednym z żaglowców, Minerwie, a dziś obserwujemy wszystko z lądu – mówili państwo Grzesiak.
Baltic Sail Gdańsk 2019 odbywa się w dniach 5-8 lipca. Baltic Sail to międzynarodowe porozumienie zawarte przez miasta regionu Morza Bałtyckiego, zainicjowane przez niemiecki port Rostock w 1996 roku, którego celem jest promowanie morskiego dziedzictwa bałtyckiego regionu i wspieranie tradycyjnej żeglugi bałtyckiej od portu do portu. Dlatego w portach zrzeszonych w Baltic Sail: Gdańsku, Kłajpedzie, Rostocku, Karlskronie, Nysted, Rydze i Szczecinie rokrocznie latem organizowane są żeglarskie święta, przybliżające mieszkańcom i turystom marynistyczne tradycje regionu.
Zlot, który w Gdańsku odbył się po raz pierwszy w 1997 roku, otwarty jest dla wszystkich jednostek pływających. Udział w nim wziąć mogą więc nie tylko piękne żaglowce (w tym roku jest ich ponad 20), ale także jachty turystyczne, kutry i motorówki.
Wszystkie żaglowce, które cumują u nabrzeża Motławy przy Targu Rybnym, są udostępnione do zwiedzania każdemu, kto chciałby zapoznać się z ich historią i zwyczajami panującymi na morzu. Z kolei jachty cumują w marinie przy Szafarni.
Ta strona używa ciasteczek (cookies) w celu realizacji usług zgodnie z Polityką dotyczącą cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookies w Twojej przeglądarce.ZamknijPolityka prywatności