A A A

Plażowanie coraz bliżej – jakie nowości w tym sezonie? ROZMOWA

O nowej architekturze plażowej gastronomii, pilotażowym otwarciu kąpieliska w Brzeźnie już 1 czerwca, o atrakcjach dla najmłodszych i rozwoju sieci całorocznych toalet rozmawiamy z Łukaszem Iwańskim, który jest kierownikiem kąpielisk i obiektów nadmorskich w Gdańskim Ośrodku Sportu.

Izabela Biała: Gdańskie plaże i ciągnąca się wzdłuż nich promenada nadmorska wydawać się mogą spójnym “organizmem”. Jakie instytucje administrują tą przestrzenią?

Łukasz Iwański, kierownik kąpielisk i obiektów nadmorskich w Gdańskim Ośrodku Sportu: – Jeśli chodzi o kwestię administracji terenów przyplażowych jest duża różnorodność. Niektóre tereny należą do skarbu państwa, inne do miasta, niektórymi administruje Gdański Ośrodek Sportu lub Zarząd Dróg i Zieleni, są też właściciele prywatni. W przypadku plaż sytuacja jest prostsza, bo to GOS jest ich administratorem w Gdańsku – poza terenami rezerwatów na Wyspie Sobieszewskiej i okolicami ujścia Potoku Jelitkowskiego.

Zacznijmy zatem od lokali gastronomicznych na plażach. Ile ich będzie w nadchodzącym sezonie i jakich nowości możemy się spodziewać?

– Łącznie restauracji na plaży mamy sześć, przy czym jedna stanowi zaplecze dla naszego stadionu letniego przy molo w Brzeźnie, gdzie oprócz szatni z natryskami dla zawodników biorących udział w imprezach, dostępna jest także oferta gastronomiczna.

W pozostałych lokalizacjach (przy wejściach 41, 48, 50 i 52 w Brzeźnie i wejściu 63 w Jelitkowie, na końcu ulicy Piastowskiej) dzierżawimy teren pod bary plażowe.

Jednym z warunków zeszłorocznego przetargu na prowadzenie trzech z tych lokali było wybudowanie przez dzierżawców w tym sezonie nowych pawilonów według naszej jednolitej koncepcji. Dzierżawy wydłużyliśmy z dotychczasowych pięciu do dziesięciu lat, ale po stronie zwycięzców przetargu leży sfinansowanie budowy nowych obiektów – oprócz płacenia czynszu. Obiekty właśnie powstają przy wejściu nr 41 i 48 w Brzeźnie oraz przy wejściu nr 63 – na końcu ul. Piastowskiej.

Jakie to będą pawilony? Skąd taki pomysł?

– Dotychczas dzierżawcy lokali na plaży mieli większą dowolność tworzenia sezonowych obiektów. Obecnie obostrzenia dotyczą materiału (pawilony muszą być drewniane), jednolitej kolorystyki wyposażenia, czy zakazu sytuowania reklam. Postanowiliśmy przygotować własną koncepcję z dokładnymi wytycznymi, bo chcieliśmy poprawić i ujednolicić estetykę lokali na plaży. Nowe obiekty mogą być białe lub brązowe, z tarasami przeznaczonymi do konsumpcji, sytuowane w określony sposób.

Zanim powstał projekt, odbyliśmy wiele spotkań z naszymi dzierżawcami i innymi przedsiębiorcami prowadzącymi tego typu działalność, odwiedziliśmy inne gminy nadmorskie, które mają tego typu restauracje, rozmawialiśmy z potencjalnymi projektantami – zebraliśmy spory materiał wyjściowy. Już teraz, w trakcie realizacji widać, że był to dobry pomysł. Nawet dzierżawcy, którzy mówią o wysokich kosztach budowy na poziomie 200 tys. zł, są z nich zadowoleni.

To spora inwestycja, patrząc na to, że sezon nie jest u nas szczególne długi. Ile kosztuje dzierżawa takiego “plażowego interesu”?

– W zależności od punktu dzierżawcy zapłacą w przybliżeniu od 50 do 100 tys. zł za sezon, który rozpoczyna się 1 maja i kończy 31 sierpnia. Są to ceny wyższe niż w poprzednich latach, zweryfikowane przez przetargi, do których chętnych nam nie brakowało – podobnie było w tym roku, gdy rozstrzygnęliśmy postępowanie na dzierżawę pozostałych dwóch lokalizacji na plażową gastronomię (na dziewięć lat, by zrównać terminowo umowy z zawartymi w roku ubiegłym). W tym sezonie, w tych lokalizacjach nie zobaczymy jeszcze nowej zabudowy. Dzierżawców obowiązuje okres przejściowy i nie muszą jeszcze stawiać obiektów całkowicie zgodnym z naszym projektem. Inwestycje będą konieczne w 2020 roku.

Sześć barów na plaży – to dużo?

– Nie, biorąc pod uwagę, że mamy 24 km plaż w Gdańsku. Rozważamy w przyszłości postawienie kolejnych restauracji plażowych w rejonie Brzeźna czy Jelitkowa, z naciskiem na Jelitkowo, bo tam w tej chwili są tylko dwie: przy wejściu 65 (ta wyjątkowo jest na terenie skarbu państwa) i przy wejściu 63. Prawdopodobnie bliżej Sopotu powstaną jeszcze punkty gastronomiczne, ale z umiarem, bo przesyt nie jest dla biznesu korzystny. Nie zamierzamy ustawiać barów przy każdym wejściu na plażę.

Nasz zamysł na funkcjonowanie plaż jest taki, że dzielimy je na strefy. Dzieje się tak zresztą w wielu miejscach na świecie. Mamy więc odcinki bardziej przyjazne dla rodzin z dziećmi, inne bardziej przyjazne osobom niepełnosprawnym, jak choćby przestrzeń przy wejściu nr 63 na zakończeniu ul. Piastowskiej gdzie jest kładka plażowa ułatwiająca dojście czy dojazd wózkiem aż do wody. Są też takie miejsca, które sprzyjają imprezowaniu lub aktywnemu wypoczynkowi. Myślę, że każdy w Gdańsku znajdzie coś dla siebie.

Pas od stadionu letniego przy molo w Brzeźnie aż po dojście od ul. Piastowskiej jest niezagospodarowany i nie planujemy tego zmieniać jeśli chodzi o punkty gastronomiczne czy sportowo – rekreacyjne. To ponad półtora kilometrowy odcinek, w którym warunki mają pozostać możliwie naturalne.

A Wyspa Sobieszewska?

– Mamy tu dwa rezerwaty przyrody i tzw. “foczą łachę”, na której żyje kolonia fok. Na plaży nie ma zaplecza gastronomicznego. Lokale funkcjonują tylko przed niektórymi wejściami. Poza trzema miejscami strzeżonymi – bo taka jest potrzeba zapewnienia bezpieczeństwa kąpiącym się na Wyspie – gdzie funkcjonuje niezbędna dla kąpieliska infrastruktura, w tym m.in. zaplecze dla ratowników i toalety, nie planujemy niczego więcej. Chcemy by było to jak najbardziej naturalne środowisko. Co roku zastanawiamy się, czy sprzątać kidzinę, czyli patyki i gałęzie wyrzucone na plażę przez morze. Jak ją zostawimy – mamy skargi, że patyki przeszkadzają w plażowaniu.

A propos toalet. Od zeszłego roku korzystać można z kilku całorocznych przy plaży. Czy planujecie kolejne takie inwestycje?

– Obecnie mamy cztery nowe całoroczne toalety przy wejściach: 46, 48, 50 i 63, czyli trzy w Brzeźnie i jedną w Jelitkowie. Trzy kolejne są w przygotowaniu, prawdopodobnie powstaną jeszcze w tym roku. Nowe lokalizacje to wejścia nr 60, 75 i 78, czyli bliżej Jelitkowa.

A okolice molo?

– Tutaj jest całoroczna, ogólnodostępna toaleta w budynku Gdańskiego Centrum Ratownictwa Wodnego (u nasady molo). Niedawno została wyremontowana i przystosowana dla osób niepełnosprawnych.

Czy docelowo przy plażach będą tylko toalety całoroczne?

– Nie, w miarę potrzeb w pasie nadmorskim ustawiane są również przenośne toalety. Trzeba wziąć pod uwagę, że kiedy jest upalny, słoneczny weekend, przez wszystkie nasze plaże przewija się nawet 100 tys. osób dziennie. Także nasi dzierżawcy zobligowani są do prowadzenia ogólnodostępnych, odpłatnych toalet. To dotyczy także obiektów wzdłuż alejek pasa nadmorskiego. Na Stogach przed wejściem na plażę działa odrębna toaleta prowadzona przez dzierżawcę. Staramy się zapewnić możliwie duży dostęp do sanitariatów, w tym również natrysków.

A kąpieliska – czy zajdą jakieś zmiany w ich organizacji?

– Mamy obecnie 1400 metrów strzeżonej plaży: wspomniane trzy kąpieliska na Wyspie Sobieszewskiej, jedno na Stogach i cztery w strefie zachodniej – w Brzeźnie i Jelitkowie. Jest ich sporo, liczba ta więc nie ulegnie zmianie, ale nieznacznie zmienimy terminy funkcjonowania. W Brzeźnie otworzymy kąpielisko już 1 czerwca, ponieważ pogoda jest coraz lepsza i jest duża szansa, że woda już wkrótce będzie wystarczająco ciepła do kąpieli. Zobaczymy, jak to będzie funkcjonować. Reszta kąpielisk rozpocznie działalność 19 czerwca, na dzień przed Bożym Ciałem. Zamkniemy je tradycyjnie – 31 sierpnia.

Jak będzie wyglądała obsada kąpielisk?

– W sezonie na naszych kąpieliskach zatrudniamy około 120 ratowników wodnych. Do tego dochodzą ratownicy medyczni, pracownicy służb sprzątających, ochrony i pracownicy techniczni. Należy pamiętać, że sporo osób znajduje zatrudnienie przy obsłudze punktów gastronomicznych i sportowo-rekreacyjnych, czy np. w wypożyczalniach sprzętu plażowego lub pływającego. Są też pracownicy administracyjni, osoby odpowiedzialne za budowę plażowej infrastruktury, organizację kąpielisk i imprez plażowych, a także za działania marketingowe poprzez prowadzenie stron internetowych, profili w mediach społecznościowych, organizowanie różnego rodzaju akcji letnich na kąpieliskach – jak choćby “Mamo, tu jestem”, polegającej na kolportażu bezpłatnych opasek, na których wpisuje się imię rodzica i jego numer telefonu, co ma ułatwić odnalezienie dziecka jeśli się zgubi na plaży.

To popularna akcja?

– Bardzo. Dlatego, że dzieci na plaży bardzo często się gubią, ale co ważne – m.in. dzięki tej akcji zawsze się znajdują. Były historie, które do dziś wspominamy, kiedy dziecko zgubiło się na plaży na Stogach, a odnalazło się w Brzeźnie – okazało się, że pojechało na inną plażę tramwajem. Były też dzieci, które gubiły się przy molo w Brzeźnie, a znajdowały przy molo w Sopocie i odwrotnie. Ratownicy żartobliwie mówią, że dzieci najczęściej biegną wzdłuż brzegu i z wiatrem. Oczywiście założenie opaski nie zwalnia rodziców z obowiązku pilnowania dziecka, bo woda bywa niebezpieczna. Trzeba też stosować się do poleceń ratowników.

Na szczęście w ostatnich latach na naszym wybrzeżu nie mieliśmy utonięć, a na kąpieliskach nigdy nie mieliśmy ofiary śmiertelnej. Jeśli chcemy bezpiecznie spędzić lato, warto trzymać się zasady, że do wody wchodzimy wyłącznie pod okiem ratowników.

Jeśli chodzi o kąpieliska – ich infrastruktura się zmieni?

– Pomijając sanitariaty, będą także natryski zewnętrzne i szereg innych udogodnień jak np. stojaki na rowery czy place zabaw. Wyposażenie ratowników pozostaje bez zmian: łodzie motorowe, wiosłowe, skutery wodne, pojazdy terenowe, kajaki, deski ratownicze i sprzęt podręczny. Warto dodać, że ratownicy często decydują się na pracę w Gdańsku właśnie ze względu na dobre wyposażenie, komfortowe zaplecze i warunki socjalne.

Wróćmy do tematu dzieci. Które miejsca dla najmłodszych poleca pan najbardziej? Będą jakieś nowości?

– Atrakcją dla najmłodszych plażowiczów są z pewnością place zabaw. Pod koniec zeszłego roku udało nami sę wybudować kolejny taki plac na plaży, między wejściem 63 a 64 w Jelitkowie. Zabawki są w kształcie gdańskich kamieniczek. Drugi, starszy, od paru lat funkcjonuje z powodzeniem niedaleko molo przy wejściu nr 51. Żaglowiec Zaruski, bo właśnie kształt flagowej jednostki Gdańska przybrały tamtejsze urządzenia, cieszy się dużą popularnością. Planujemy rozbudowę tego placu o wyspę, do której płynąć będzie Zaruski. W tej chwili jesteśmy na etapie projektowania. Liczymy, że niebawem uda nam się zrealizować ten plan, ale raczej nie w tym roku, bo przeprowadzenie inwestycji w pasie nadmorskim, a szczególnie na plaży, wymaga dużej ilości uzgodnień, zgód i pozwoleń.

Mamy jeszcze place zabaw w pasie nadmorskim: na końcu ul. Hallera i ul.Nowotnej na Stogach, a także Krainę Zabawy w Parku Reagana, gdzie także pojawiły się nowe urządzenia oraz linarium zrealizowane w ramach budżetu obywatelskiego. W najbliższych planach mamy dalszą rozbudowę Krainy i kolejny plac zabaw w Brzeźnie.

Od dłuższego czasu mówi się o nowym centrum dla ratowników i morsów w Jelitkowie. Co z nim?

– Jesteśmy na dobrej drodze, niebawem powstanie. Musieliśmy nieznacznie zweryfikować lokalizację i zmienić projekt. Przy wejściu nr 75, w pobliżu planowanego centrum, będzie też nowa toaleta. Nowy obiekt będzie mniejszy niż nasze centra na Stogach, czy w Brzeźnie, z których de facto morsy także korzystają. Zaprojektowaliśmy piętrowy budynek z około 70 mkw. powierzchni użytkowej. Pawilon przy wejściu nr 73, z którego ratownicy korzystali dotychczas latem, a morsy zimą, zostanie. Jest w nim za mało miejsca dla ratowników i dla morsów – morsowanie jest teraz tak popularne, że oba obiekty będą wykorzystywane. Przy kąpielisku potrzebny jest też punkt medyczny z prawdziwego zdarzenia – z wyposażeniem w środki medyczne, zestawem do tlenoterapii, defibrylatorem czy kozetką, a ten który obecnie działa w Jelitkowie jest bardzo mały. Plażowicze często trafiają do takich punktów m.in. z różnego rodzaju ranami lub ukąszeniami. Zdarzają się osoby podtopione, z objawami udaru, nieprzytomne, a w skrajnych przypadkach, znajdujące się w stanie zagrożenia życia.

Kąpielisko w Jelitkowie jest dłuższe niż w przeszłości, dlatego ratownicy potrzebują lepszego zaplecza socjalnego, większej szatni, biura i magazynu.

Rozwijamy też tutejszą infrastrukturę. Dwukrotnie już rozbudowaliśmy siłownię plażową przy wejściu nr 73, w przyszłości planujemy ją jeszcze powiększyć. Na plaży w Jelitkowie są też place zabaw, zjeżdżalnia, boiska do sportów plażowych, jest też kładka umożliwiająca wodowanie małych jednostek pływających.

A psia plaża obok Falochronu Zachodniego zostaje?

– Tak, obecnie przechodzi renowację – po zimowych sztormach trzeba odnowić ogrodzenie. W zeszłym roku, już po sezonie pojawił się na niej psi tor przeszkód pozyskany dzięki współpracy z firmą zewnętrzną. Na zimę zdemontowaliśmy go, ale w maju powróci, bogatszy o nowe psie zabawki.

Została powiększona przy okazji napraw?

– Doszliśmy do wniosku, że skoro teraz można z psami na plażę wchodzić przez cały rok, nie ma to sensu. Właściwie jedyne ograniczenie stanowią tereny kąpielisk, wprowadzanie psów na plażę nie jest też wskazane na Wyspie Sobieszewskiej, gdzie są rezerwaty z chronionymi gatunkami ptaków, a na brzegu możemy spotkać wypoczywającą fokę. Wskazane jest, by zwierzęta puszczać tam, gdzie jest niewiele osób, wygrodzona psia plaża jest do tego idealna. Psa może ucieszyć wieczorna, krótka kąpiel w morzu, ale w ciągu upalnego dnia na plaży, wśród tłumu, zwierzę będzie się po prostu męczyć.

Czy jeszcze jakiś atrakcji na plaży możemy się spodziewać w tym roku?

– Zaplanowaliśmy wiele plażowych imprez. Na stadionie letnim z trybunami na 600 osób, odbywać się będą zawody sportowe rangi mistrzostw Polski, nie zabraknie tam również koncertów i innych atrakcji dla plażowiczów. Czeka nas też gdański triathlon i mistrzostwa w skimboarding. Staramy się, by w każdy weekend sezonu odbywało się kilka znaczących wydarzeń na plaży. W dni powszednie planujemy aktywności dla plażowiczów m.in. zumba w Brzeźnie i skimboarding na Stogach. Do dyspozycji będzie też ponad 30 boisk do sportów plażowych.

Przy kilku plażowych restauracjach również powstaną miejsca przeznaczone na sport i rekreację. Staraliśmy się oddać poszczególne punkty plażowe jednemu dzierżawcy, by stał się w jakimś stopniu gospodarzem danego odcinka i miał możliwość zagospodarowania go. Przy wejściu nr 48 w Brzeźnie będzie działać wypożyczalnia skuterów wodnych z ofertą przejażdżek łodzią motorową i na tzw. “bananie”. Przy pozostałych barach powstaną odpłatne place zabaw z trampolinami i poduchami do skakania – ludzie również oczekują takich atrakcji na plaży. Staramy się zachować w tym umiar, bo nie każdemu się tego typu urządzenia podobają.

Wielu ludziom nie za bardzo podoba się szum silników skuterów wodnych pływających przy brzegu…

– Ale są też osoby chętne na taką ofertę. Uznaliśmy, że przynajmniej jeden taki punkt powinien funkcjonować na naszych plażach. Szczególnie, że jest to miejsce, gdzie od dawna działa wypożyczalnia sprzętu wodnego.

Skutery powinny pływać w znacznej odległości od brzegu. Za niedogodności związane z sprzętem pływającym trudno winić wypożyczalnie. Jest dużo prywatnych jednostek pływających po Zatoce. To też zadanie dla naszych ratowników i dla policji wodnej, by zapanować m.in. nad fanami skuterów wodnych, których z roku na rok przybywa.

Źródło: www.gdansk.pl

Dodano

Majowy piknik nad Motławą

Na tę chwilę co roku czekają miłośnicy żeglarstwa oraz zastępy motorowodniaków. Już 11 maja odbędzie się wspaniała parada jednostek po Motławie oraz symboliczna inauguracja Gdańskiego Sezonu Żeglarskiego. Podczas mającego już kilkanaście lat tradycji wydarzenia, jak zwykle nie zabraknie wielu atrakcji również dla gdańszczan i turystów.

Dostęp do morza to ogromny atut i przywilej, z którego od ponad tysiąca lat korzysta stale rozwijający się Gdańsk. To okno wystawowe na Europę i cały świat, to dochodzący od morza powiew wolności. Warto natomiast pamiętać, że Bałtyk to nie tylko środek do rozwoju handlu, gospodarki i przemysłu na Pomorzu, ale także, dosłownie i w przenośni, „morze możliwości” jeśli chodzi o turystykę, rekreację i aktywne spędzanie wolnego czasu.

Parada jednostek pływających po Motławie to nie tylko wspaniałe widowisko wizualne skierowane do mieszkańców Gdańska. Celem organizatorów wydarzenia: Miasta Gdańska, Gdańskiego Ośrodka Sportu oraz POL sail, jest ukazanie gdańszczanom, że żeglarstwo i wypoczynek na wodzie są dla każdego. Uroczystości Gdańskiego Otwarcia Sezonu Żeglarskiego towarzyszyć będą liczne atrakcje nie tylko dla właścicieli jednostek pływających, ale przede wszystkim dla gdańszczan i turystów. Główna scena imprezy zlokalizowana będzie przy nabrzeżu na Targu Rybnym, na pokładzie żaglowca Baltic Beauty.

W programie znajdą się m.in.: zwiedzanie gdańskich oldtimerów, czyli wiekowych jednostek pływających, przejażdżki łodziami motorowymi z ratownikami wodnymi, pokazy ratownictwa wodnego, dynamiczne ewolucje fly-board czy kncert chóru Zawisza Czarny. Chętni będą mogli zarejestrować się w bazie dawców szpiku DKMS.

Do największych atrakcji należeć będzie z pewnością widowiskowa parada jednostek uczestniczących w imprezie, które zaprezentują się widzom płynąc w barwnym szyku na Motławie. Czeka nas zatem sobota pełna morskich, wodnych wrażeń dla najmłodszych i dla tych starszych.

Program:

  • 12:45 – zbiórka jednostek biorących udział w paradzie na obrotnicy przy Polskim Haku
  • 12:40 – pokaz ratowniczy na akwenie przy Targu Rybnym
  • 13:00 – parada jednostek na Motławie
  • 14:00 – oficjalne otwarcie sezonu wraz z podniesieniem bandery oraz koncert Chóru Zawisza Czarny
  • 15:00 – pokaz fly board
  • 15:40 – Biesiada żeglarska oraz koncert na pokładzie Baltic Beauty. Wystąpią Żeglarze Portowi

 

Dodano

Pomorska Liga Ratownictwa Wodnego

Już 12 maja wystartują pierwsze w tym roku zawody w ramach Pomorskiej Ligi Ratownictwa Wodnego. Dla naszych ratowników to będzie świetny sprawdzian formy przed rozpoczynającym się niedługo sezonem plażowym. Finał zmagań odbędzie się na pływalni Gdańskiego Ośrodka Sportu na gdańskim Chełmie.

Pomorska Liga Ratownictwa Wodnego jest jedną z największych tego typu imprez w kraju. W zawodach startują najlepsi zawodnicy z Województwa Pomorskiego, którzy rywalizują w czterech dynamicznych i widowiskowych konkurencjach. Wysoki poziom sportowy i wymagające konkurencje przyciągają również uczestników z innych regionów Polski, dzięki czemu wydarzenie powoli zaczyna zyskiwać wymiar ogólnokrajowy.

TERMINARZ:

  • Pierwsza runda – AQUA Centrum Kościerzyna, 12 maja 2019
  • Druga runda – SOSiR Słupsk, 2 czerwca 2019
  • Trzecia runda – Aquapark Reda, 6 października 2019
  • FINAŁ Ligi – Pływalnia Chełm – Gdańsk, 24 listopada 2019

Regulamin Pomorskiej Ligi Ratownictwa Wodnego
Komunikat Organizacyjny Runda 1 KOŚCIERZYNA
Komunikat Organizacyjny Runda 2 SŁUPSK

W zawodach staruje ok. 8-10 drużyn z klubów z całej Polski – łącznie ponad 600 uczestników. Zwody finałowe gromadzą blisko 300 zawodników i zawodniczek.

Pomorska Liga Ratownictwa Wodnego ma formę ligowych zawodów. Ideą przyświecającą organizacji cyklu jest szerokie upowszechnianie ratownictwa wodnego, przyciągnięcie młodych ludzi i umożliwienie rozwinie pasji do uprawiania sportów wodnych. Pozwala również na nawiązywanie współpracy miedzy różnymi ośrodkami zajmującymi się ratownictwem. Stanowi również płaszczyznę do wymiany doświadczeń nie tylko między zawodnikami, ale również trenerami, instruktorami i wykładowcami.

Niezwykle istotnym aspektem jest ponadto możliwość doskonalenia umiejętności z zakresu ratownictwa wodnego, pozwalających organizować pomoc i ratować życie oraz zdrowie osób, które uległy wypadkowi. Jednocześnie buduje etos działania na rzecz wyeliminowania  utopień w polskich wodach, poprzez profilaktykę i edukowanie społeczeństwa.

Organizatorem zawodów jest Pomorska Federacja WOPR, powstała w 2014 roku jako związek stowarzyszeń, które zajmują się działalnością w zakresie ratownictwa wodnego. Koordynacja współdziałania różnych ośrodków przez Pomorską Federację WOPR ma ogromny wpływ na zapewnienie pomyślności tego przedsięwzięcia. Zasięg Federacji obejmujący obszar niemal całego Województwa Pomorskiego pozwala na zapewnienie możliwości rywalizacji na wysokim poziomie ratownikom wodnym z całego Pomorza.

Dodano

Zwyczajni-nadzwyczajni. Maratończycy

Wywiady, blaski fleszy, obiektywy kamer. Podczas maratonów to zwycięzcy i rekordziści skupiają na sobie największą uwagę mediów zaraz po przekroczeniu mety. Ale nie tylko oni są bohaterami maratońskich zmagań. Mało tego. To dla biegaczy-amatorów walka z dystansem 42 kilometrów i 195 metrów jawi się jako znacznie większe wyzwanie. To oni próbują połączyć pasję z pracą zawodową i codziennymi obowiązkami, a ich życie nie jest w całości ułożone pod trening i profesjonalne uprawianie sportu. Tym większy należy im się szacunek.

Rozmowa z Maratończykiem, który chwilę wcześniej przekroczył linię mety to czysta przyjemność. Ogromne emocje pomagają przezwyciężyć zmęczenie, endorfiny wprawiają w stan euforii. Każdy Maratończyk pisze swoją własną historię, ma swoje ambicje, cele i motywacje. Na trasie przeżywa i przezwycięża kryzysy, ma swoje momenty radości i chwały. Tym właśnie, na krótko po ukończeniu biegu, podzielili się z nami nasi zwyczajni-nadzwyczajni Maratończycy. Takich historii każda z naszych imprez pisze tysiące.

Małgorzata, 37 lat, czas 4:09:33

Jestem lekarzem, mam dwójkę dzieci, biegam od pięciu lat i po prostu nie mogłam opuścić Gdańsk Maratonu. W każdym startowałam i uważam, że to jest taka okazja, której nie można przegapić. Super organizacja i piękne widoki po drodze. Duży wysiłek, ale przecież o to chodzi. Świetna trasa do bicia rekordów, jak co roku jestem zachwycona, a na mecie, to już najbardziej (śmiech). Kryzys? Na 32 kilometrze poczułam rwanie w kolanie, ale po drodze ratownicy medyczni lodem w sprayu uratowali mi życie (śmiech). Najlepszym momentem jak zwykle była meta!

Krzysztof, 40 lat, czas 3:15:31

Pracuję w Urzędzie Miejskim w Gdańsku, pięć dni w tygodniu za biurkiem. Dwa razy w tygodniu wstaję od tego biurka i chodzę biegać. Trzy lata temu pierwszy raz postanowiłem się zapisać na Maraton. Co roku biorę udział i mówię, że to ostatni raz (śmiech), a gdzieś w okolicach zimy jednak stwierdzam, że może jednak pobiegnę, bo atmosfera jest super, bo można się sprawdzić i powalczyć o życiowy rekord. W tym roku była super pogoda, bo w zeszłym roku było trochę za ciepło. Jak zwykle wszystko było świetnie przygotowane, pacemakerzy super, kibice tak samo, płaska trasa – nic, tylko biec i bić życiówki. Kryzys? Jak zwykle podczas wbiegania na wiadukt, na 37 kilometrze. Widzisz już stadion, a tu jeszcze musisz biec do Nowego Portu… Dziś w dodatku wiało w twarz i tam miałem kryzys, ale wraz z nawrotką, gdy ten wiatr powiał w plecy, to był mój najszybszy odcinek, więc ostatnie dwa kilometry „zrobiłem” w najlepszym tempie. To na pewno zapamiętam, podobnie jak metę. Kończysz bieg, czujesz radość, wszyscy się cieszą, a ty czujesz, że jeszcze tylko masaż, dużo wody i do domu (śmiech). I za rok to samo!

Marlena, 36 lat, czas 4:10:18

Wychowuję dwóch synów, jestem bankowcem, „robię” też Parkrun Rumia i biegam sobie dla przyjemności, rekreacyjnie. Lubię czuć, że asfalt się zwija i chłonąć jak najwięcej pięknych widoków (śmiech). Gdańsk do tej pory kojarzył mi się z dojazdami na uczelnię tramwajami czy SKMką, a dziś się po nim przebiegłam. Mogłabym powiedzieć, że nigdy więcej, ale już jestem zapisana na maraton…leśny. Biegło się fajnie, pomagali kibice i kochani znajomi. Mój debiut miał co prawda wypaść w Berlinie, ale sądzę, że Gdańsk był tego wart. Mój kolega, który biegał już maratony wielokrotnie mówił, że po drodze będą „ściany”. Ja byłam przygotowana na mury, ale jak śpiewał Jacek Kaczmarski, trzeba było je rozbić i mi się to udało. Najgorszy był ostatni kilometr, ta „agrafka” zabijała, ale finisz był boski. Najlepsze były momenty, gdy widziało się na trasie znajome twarze wśród kibiców. Na 40 kilometrze zadzwonił do mnie kolega i spytał się gdzie jestem. Mówiłam, że w sklepie, bo dziś niedziela handlowa, ale za bardzo drążył, więc się przyznałam, że właśnie kończę maraton (śmiech). Z tego miejsca chciałam go serdecznie pozdrowić, zadanie wykonane, panie komendancie! (śmiech). Na trasę ruszyłam z ostatniej strefy, więc wielu biegaczy wyprzedziłam, to też mi się podobało. Teraz czuję się świetnie, miłość do otaczającego mnie świata rośnie z każdą sekundą!

Agata, 51 lat, czas 3:48:33

Z zawodu jestem chirurgiem. Trójka dzieci, niektóre już takie trochę większe. Córka na przykład jest mistrzynią Polski młodzików na 2000 metrów. Biegam amatorsko, brałam już udział w kilkunastu maratonach. Punkty żywieniowe były dokładnie tam, gdzie miały być, strefy szerokie, więc nie było problemów, żeby z nich skorzystać. Kulturę kibicowania mamy taką, jaką mamy, ale to też się zmienia na lepsze. Pogoda wczoraj trochę postraszyła, ale dziś było już lepiej, więc chwilami całkiem mocno grzało. Co prawda na niektórych odcinkach mocno wiatr wiał, ale ja też jestem znad morza, bo z Kołobrzegu, więc u nas też wieje, to normalne (śmiech). Kryzysy były, bo przyznam się, że nie byłam zbyt dobrze przygotowana, ale wiadomo, jak to jest, wtedy oprócz nóg musi pobiec też trochę głowa. Udało się to przezwyciężyć. Pod koniec ciągnął mnie trochę pacemaker na 3:45, pomogła grupa. Końcówka to już walka z sobą i szczęśliwa meta.

Grzegorz, 47 lat, czas 3:50:31

Jestem lekarzem, specjalistą medycyny ratunkowej, pracuję w karetce i na SORze. To mój trzeci maraton, przy czym startowałem tylko i wyłącznie tutaj w Gdańsku. Generalnie bardzo mi się podoba, a osobiście jestem zadowolony, bo udało mi się zrobić życiówkę, chociaż do założonego celu zabrakło pół minuty. Było mi bardzo miło, bo na trasie miałem „osobisty” doping: moi rodzice czy dawna nauczycielka. Podczas biegu to bardzo pomaga. Tym bardziej, że zawsze są kryzysy, po tym trzydziestym, trzydziestym piątym kilometrze. Trudne było to, co zawsze podczas tego biegu, czyli podbieg na most, ale ponieważ miałem już to doświadczenie z poprzednich edycji, byłem na to przygotowany i zostawiłem sobie zapas sił. Ciężko było też na Marynarki Polskiej, na odcinku w kierunku Nowego Portu, gdzie człowiek był już mocno zmęczony, walczył. Wiatr wiejący w twarz mocno dał się we znaki. Bieg był bardzo dobrze przygotowany, dużą zaletą jest to, że startuje się przed halą i kończy się w hali, więc niezależnie od pogody człowiek jest schroniony, może sobie usiąść i odpocząć. Po drodze bardzo gęsto rozmieszczone strefy nawadniania i odżywiania, fajny pakiet startowy.

Dodano

Linarium nową atrakcją w Krainie Zabawy

Kraina Zabawy, czyli ogromny plac zabaw usytuowany w Parku Nadmorskim im. Ronalda Reagana, nie przestaje się powiększać. Miejsce, w którym setki dzieci mogą aktywnie spędzać czas pod okiem rodziców i opiekunów, właśnie poszerzyło swoją gamę atrakcji o Linarium. Inwestycja została sfinansowana ze środków pochodzących z Budżetu Obywatelskiego za rok 2018.

Kraina Zabawy to jeden z największych placów zabaw na Pomorzu. Cieszy się olbrzymią popularnością wśród gdańszczan. Korzystają z niego również mieszkańcy sąsiednich miast trójmiejskiej metropolii. Uniwersalna formuła parku zabaw gwarantuje, że wspaniałe atrakcje znajdują tu zarówno najmłodsze dzieci, które będą odwiedzać go pod opieką swoich rodziców, jak i te trochę starsze, odwiedzające plac zabaw w towarzystwie rówieśników. Pod koniec 2018 roku, do dostępnych wcześniej zjeżdżalni, małpich gajów oraz drabinek dołączyły kolejne całoroczne zabawki: huśtawki oraz zamek. Teraz, dzięki Linarium, w Krainie Zabawy jeszcze więcej dzieci i młodzieży będzie mogło aktywnie spędzać czas.

– Z Linarium należy korzystać z rozsądkiem, a dzieci w wieku od 6 do 16 lat powinny bawić się pod okiem rodziców bądź osób pełnoletnich, ponieważ mamy tu do czynienia z wysokością powyżej jednego metra. Linarium to konstrukcja atestowana i bezpieczna. Zbudowana jest w ten sposób, że nawet w przypadku utraty równowagi dziecko nie spadnie z wysokości, tylko osunie się na podłoże po bocznej powierzchni – mówi wykonawca Linarium, Adam Linko.

Administratorem Krainy Zabawy jest Gdański Ośrodek Sportu.

Dodano

5. Gdańsk Maraton

Już w najbliższy weekend odbędzie się 5 edycja Gdańskiego Maratonu oraz imprezy jej towarzyszące – Biegi dla dzieci i Bieg na 5 km.

W Gdańsku z królewskim dystansem 42 kilometrów i 195 zmierzy się blisko 3200 osób. Do tego dochodzi niemal 1000 kolejnych uczestników, którzy wybrali weekend z  imprezami towarzyszącymi: Gdańskiem na piątkę, oraz biegami dla dzieci i młodzieży. To wszystko sprawia, że chęć udziału w tym sportowym wydarzeniu zgłosiło prawie 4200 osób!

Wszyscy bliscy biegaczy, osoby, które jeszcze w tym roku nie zdecydowały się na start oraz po prostu pasjonaci imprez sportowych mają okazję kibicować maratończykom wzdłuż trasy. Dla każdego biegacza, zwłaszcza na tak dużym dystansie, niezwykle ważne jest wsparcie kibiców.

To właśnie pozytywna energia, doping i dobre słowo często pozwalają przezwyciężyć kryzysy, w tym popularną „ścianę” z którą mierzą się maratończycy. W specjalnie przygotowanych dziewiętnastu strefach kibicowania nie zabraknie muzyki, bębnów i wszelkich akcesoriów do kibicowania, które przynoszą ze sobą widzowie.

Najmłodszych kibiców zapraszamy do Amber Expo na nasze stoisko Kąpielisk Morskich w Gdańsku. Dzieci znajdą tam mnóstwo przygotowanych przez nas atrakcji.

Przypominamy również, że z organizowanym biegiem wiążą się również zmiany w ruchu drogowym. Poniżej przedstawiamy orientacyjne czasy kaskadowego wyłączania lub ograniczania ruchu na poszczególnych ulicach:

Sobota 13.04.2019

Wystąpią czasowe utrudnienia w ruchu kołowym w rejonie ul. Żaglowej, ul. Pokoleń Lechii Gdańsk,ul. Marynarki Polskiej, Ronda im. Tadeusza Mazowieckiego w godzinach 10:00-12:00

Niedziela 14.04.2019

Żaglowa, Pokoleń Lechii Gdańsk (strefa START/META – zamknięcie całkowite) 6.00 -17.00
Marynarki Polskiej (kierunek Centrum) 8.45 -15.00
Jana z Kolna (zamknięcie całkowite) 8.45 – 9.45
Łagiewniki, Heweliusza, ulica Rajska (zamknięcie całkowite) 8.45 – 10.15
Pańska, Węglarska, Kołodziejska, Tkacka (zamknięcie całkowite) 9.00 – 10.30
Długa, Długi Targ 9.00 – 11.00
Powroźnicza, Ogarna, Bogusławskiego (zamknięcie całkowite) 9.15 – 11.00
Targ Węglowy (zamknięcie całkowite) 9.20 – 12.00
Targ Drzewny (2 pasy od Targu Węglowego do Kowalskiej) 9.20 – 12.00
Kowalska, Heweliusza, Rajska (zamknięcie całkowite) 9.20 – 12.00
Wiadukt Błędnik, Zwycięstwa (2 pasy w kierunku Gdyni) 9.30 – 12.30
Aleja Grunwaldzka Wrzeszcz (2 pasy w kierunku Gdyni) 9.35 – 12.35
Aleja Grunwaldzka Przymorze (2 pasy w kierunku Gdyni) 9.40 – 12.45
Aleja Grunwaldzka Oliwa (1 pas w kierunku Gdyni) 9.40 – 13.00
Aleja Grunwaldzka Żabianka (1 pas w kierunku Gdyni) 9.45 – 13.15
Droga Zielona (w kierunku Ergo Areny) 9.45 – 13.30
Gospody (w kierunku Chłopskiej) 9.45 – 13.45
Chłopska (zamknięcie całkowite w obu kierunkach) 9.45 – 14.15
Aleja Rzeczypospolitej (zamknięcie całkowite w obu kierunkach) 10.00 – 14.15
Pomorska (od Chłopskiej w kierunku Jelitkowa) 10.15 – 14.30
Piastowska (od Dąbrowszczaków w kierunku Jelitkowa) 10.15 – 14.30
Jantarowa, ciąg pieszy na przedłużeniu Alei Jana Pawła II 10.15 – 14.30
Czarny Dwór (od al. Jana Pawła II do al. Hellera zamknięcie całkowite) 10.30 – 14.45
Aleja Macieja Płażyńskiego (1 pas w kierunku Marynarki Polskiej) 10.30 – 14.45
Marynarki Polskiej (od Wyzwolenia do Żaglowej w kierunku Centrum) 10.45 – 15.00

Użytkownikom dróg przypominamy o konieczności stosowania się do poleceń Policji oraz osób kierujących ruchem drogowym.

Informację o zmianach w zakresie funkcjonowania komunikacji miejskiej (tramwaje, autobusy) można znaleźć na stronie ztm.gda.pl.

Dodano

Jak spędzać wolny czas z GOS? Sprawdź na Free Time Festiwal!

Free Time Festiwal pomaga mieszkańcom Gdańska i odwiedzającym nasze miasto turystom zorganizować sobie czas wolny w sposób aktywny, ciekawy i kreatywny. Podczas dwudniowych targów, które w weekend 6 i 7 kwietnia odbędą się w AMBEREXPO, nie zabraknie oczywiście stoiska Gdańskiego Ośrodka Sportu.

Gdański Ośrodek Sportu jest nie tylko partnerem imprezy, ale przede wszystkim jednym z największych animatorów czasu wolnego dla tysięcy mieszkańców naszego miasta. Organizujemy aktywny wypoczynek gdańszczanom o każdej porze roku, dlatego warto wybrać się do AMBEREXPO i zapoznać z ofertą GOS. Na odwiedzających czekają liczne atrakcje!

Żeglarstwo dla wszystkich!

Gdański Ośrodek Sportu jest nie tylko armatorem jachtu szkoleniowego STS Generał Zaruski, ale wykorzystuje go do morskiej edukacji młodych gdańszczan. Podczas targów będzie można dowiedzieć się licznych ciekawostek nie tylko o samym „Zaruskim”, ale również o innych gdańskich oldtimerach, które wbrew powszechnemu przekonaniu, dostępne są dla każdego zainteresowanego tradycyjnym żeglarstwem. Nie zabraknie także informacji o projekcie Baltic Pass – Maritime Heritage Tours oraz imprezie, która odbędzie się w jego ramach już 18 maja. W sobotę o godzinie 15 zapraszamy natomiast na panel żeglarski, podczas którego będzie można posłuchać ciekawych opowieści „starych wilków morskich”. To bardzo interesująca propozycja nie tylko dla miłośników żeglowania.

Mini stadion, wielkie emocje

Co roku GOS organizuje Gdańską Rodzinną Grę Rekreacyjną, w której udział biorą całe rodziny. Podczas Free Time Festiwal również nie zabraknie atrakcji, zachęcających do tego, żeby 12 maja pojawić się na Stadionie Lekkoatletycznym i Rugby przy alei Grunwaldzkiej 244. W porównaniu z poprzednimi edycjami Free Time Festiwal, tym razem mini arena zostanie usytuowana na zewnątrz AMBEREXPO, dzięki czemu dzieci wraz z rodzicami będą miały więcej przestrzeni do wspólnej, sportowej zabawy. W programie znajdą się między innymi biegi na 20 metrów z fotofiniszem i pomiarem czasu, skoki w dal i rzuty do celu. Będzie można też z bliska poznać profesjonalny sprzęt do lekkiej atletyki – kule, młoty czy dyski. Jednym słowem – „Królowa sportu” w pigułce.

Odpoczynek? Oczywiście na plaży!

Miłośnicy wypoczynku na piaszczystych, gdańskich plażach już zacierają ręce, wypatrując mocniejszych promieni słońca i czekają na rozpoczęcie sezonu. Podczas Free Time Festiwal będą mieli namiastkę swojej ulubionej formy spędzania czasu, a „plaża pod dachem” podzielona będzie na specjalne strefy. Będzie więc miejsce, w którym będzie można pozostawić swoje pociechy pod okiem wykwalifikowanych animatorów czasu wolnego. Będzie strefa relaksu, idealna do tego, żeby odpocząć na wygodnych leżakach, ale także zagrać w badmintona, piłkę czy siatkówkę plażową. A przy okazji dowiedzieć się wszystkiego, co potrzebne, żeby w pełni docenić możliwości, które oferują przez cały rok Gdańskie Kąpieliska Morskie.

Aktywny wypoczynek dla każdego

Oczywiście żeglarstwo, Gdańska Rodzinna Gra Rekreacyjna czy piaszczyste plaże to nie wszystko, co Gdański Ośrodek Sportu ma do zaoferowania mieszkańcom Gdańska w kwestii organizacji czasu wolnego. Nie można zapominać o Pływalniach Miejskich na Oruni, Osowej, Stogach i Chełmie. Warto pamiętać o cyklu darmowych zajęć w ramach programu Aktywuj się w Gdańsku. Należy mieć też na uwadze dziesiątki mniejszych lub większych imprez, które przez cały rok organizowane są przez GOS. O tym wszystkim dowiesz się, odwiedzając stoiska Gdańskiego Ośrodka Sportu podczas Free Time Festiwal. Zapraszamy!

Źródło: sportgdansk.pl

Dodano

Aktywnie zamiast lekcji

Na poniedziałek, 8 kwietnia, planowany jest strajk środowisk oświatowych w całym kraju. Walczący o podwyżki nauczyciele protestować będą także w Gdańsku. Deklarację wsparcia szkół i przedszkoli w zapewnieniu opieki i zajęć w tym okresie wyrazili pracownicy miejskich jednostek kultury i sportu, w tym GOS, który przygotował ofertę aktywnego spędzenia tego czasu.

Od poniedziałku, 8 kwietnia do piątku 12 kwietnia  (lub wcześniej w wypadku szybszego zakończenia strajku) rodzice lub opiekunowie z dziećmi do 13-go roku życia będą mogli skorzystać z miejskich pływalni (Chełm, Orunia, Osowa, Stogi) w godzinach 8.00-16.00. W tym czasie wejście za każdą osobę będzie kosztowało zaledwie 5 PLN.

Z oferty promocyjnego wejścia będzie mogła skorzystać również młodzież w wieku 13-18 lat. W tym przypadku obecność osoby dorosłej nie jest wymagana, ale koniecznie będzie posiadanie podpisanej przez rodzica lub opiekuna prawnego zgody na uczestnictwo nieletniego w zajęciach.

Dodatkowo GOS przygotował zajęcia sportowe dla dzieci i młodzieży. Każdego dnia obowiązywania strajku nauczycieli, w hali sportów walki przy ul. Traugutta 29 instruktorzy będą prowadzili następujące zajęcia:

– w godzinach 12.00-13.00 – Aktywna rodzina, czyli gry i zabawy na sportowo

– w godzinach 13.00-14.00 – Fitness dla dzieci

– w godzinach 14.00-15.00 – Zumba dla dzieci

Podczas zajęć wymagana jest obecność rodzica lub opiekuna prawnego.

Dodano

Free Time Festiwal 2019!

Free Time Festiwal to mnóstwo pomysłów, jak twórczo i przyjemnie spędzać czas wolny.Przygotowano 11 stref klimatycznych w których na pewno nie zabraknie atrakcji.Projekt adresowany jest do osób preferujących aktywny i zdrowy styl życia, nielubiących się nudzić, poszukujących nietypowych i ciekawych atrakcji turystycznych, kulturalnych, sportowych i rekreacyjnych.

FREE TIME FESTIWAL to realizowany w nowoczesnej, dynamicznej formule projekt, który co roku odwiedza 20 000 gości. To bank pełen pomysłów, jak twórczo i przyjemnie spędzać czas wolny. Każdy kto nie lubi się nudzić, kto aktywnie i twórczo spędza czas lub poszukuje nietypowych i ciekawych atrakcji turystycznych, kulturalnych, sportowych i rekreacyjnych, znajdzie tu coś dla siebie. Na Festiwalu pojawi się wiele nowych atrakcji takich jak, pojedynek na grille, opowieści z różnych stron świata, ogrodowe trendy.

PREMIERA – RUSZAJ W ŚWIAT, PODRÓŻUJ ŚWIADOMIE!
Jak podróżować, żeby zostawić po sobie dobry ślad? Jakie ślady zostawiają w nas podróże? Na te pytania spróbują odpowiedzieć uczestnicy FESTIWALU PODRÓŻY ŚLADY. Przez dwa dni będzie można posłuchać opowieści o trawersie Mount Everestu, łowieniu ryb z Indianami Tsimane, szukaniu śladów endemicznych niedźwiedzi w Kanadzie, wyprawie rowerowej po syberyjskim śniegu i lodzie Bajkału, podróżach z dziećmi i przekazywaniu pasji do żeglarstwa z ojca na synów. A także o budowaniu szkoły po trzęsieniu ziemi w Katmandu – bo wolontariat to doskonały przykład pozostawiania dobrych śladów. Festiwal ma być źródłem inspiracji, ma rozbudzać ciekawość świata, ale przede wszystkim ma zachęcać do świadomego podróżowania – pełnego szacunku dla lokalnych społeczności, kultur i zwyczajów.

PREMIERA – ZIELEŃ USPOKAJA
OGRODOWE KREACJE to z kolei propozycja skierowana do miłośników zieleni, którzy poszukują pomysłów i wskazówek z zakresu projektowania i pielęgnacji ogrodów, tarasów i balkonów. W kolorowym i pachnącym otoczeniu kwiatów i zieleni, blisko natury, w sprzyjającej odpoczynkowi atmosferze, będzie można uczestniczyć w pokazach, prelekcjach, warsztatach i cieszyć się aktywnościami proponowanymi przez wystawców. Tu będzie nam zielono w głowie!

SPORT I AKTYWNY STYL ŻYCIA – BO RUCH TO ZDROWIE
W tej strefie królować będą wielkie emocje i radość kibicowania. I będzie można skorzystać z szansy na spróbowanie nowych aktywności sportowych, biorąc udział w jednym z licznych konkursów, zawodów czy turniejów, rozgrywanych na mini obiektach: boisku futbolowym, boisku plażowym do piłki siatkowej i stadionie lekkoatletycznym. Na miłośników innych dyscyplin czekać będą rowerowe tory testowe, zawody wioślarskie na ergometrach, ćwiczenia na trenażerach ruchu czy nauka jazdy na rolkach. A dla tych, którzy ze sportu najbardziej lubią kibicowanie DEBIUTY FITNESS i MISTRZOSTWA POLSKI: FITNESS FIT-KIDS & FITNESS AEROBIC. To będzie intensywny weekend.

TURYSTYKA – PODRÓŻE MAŁE I DUŻE
Czas wolny to także podróże – te dalekie i te bliskie. Stąd na Festiwalu nie zabraknie oferty skierowanej do turystów. Pomysły na różne formy wypoczynku – weekendowe wypady, kilkudniowe wycieczki i rodzinne wakacje – zaprezentuje 10 najpiękniejszych regionów Polski, ponad 20 powiatów i miast oraz Ukraina, Środkowa Frankonia, Brema, Drezno i Wilno. Będziemy poznawać nowe miejsca i smakować (niekiedy dosłownie) przyjemności, jakie oferują one turystom.

GDAŃSK – TU SIĘ ŻYJE!
Na Festiwalu szczególnie atrakcyjnie zaprezentuje się Gdańsk – jako miasto, w którym nie sposób się nudzić! W stolicy Pomorza miejsc dla aktywnych mieszkańców i turystów nie brakuje: drogi rowerowe, ścieżki biegowe, parki, tereny rekreacyjne, siłownie pod chmurką, boiska, baseny, bogata oferta kulturalno -oświatowa. I wciąż planowane są nowe inwestycje!

FREE TIME FESTIWAL / WSTĘP WOLNY

– godziny otwarcia: 6 kwietnia – sobota, 10:00-18:00, 7 kwietnia – niedziela, 10:00-17:00

Źródło:trójmiasto.pl

 

Dodano

Ciekawa praca czeka. Zostań ratownikiem na plaży w Gdańsku

Ciekawy zawód, praca na morzem, doskonalenie umiejętności, ratowanie życia. To codzienność dla ratowników, którzy każdego lata strzegą bezpieczeństwa kąpiących się na plażach w Gdańsku. Dołącz do drużyny!

Dla kogo?

Gdański Ośrodek Sportu, który jest organizatorem Kąpielisk Morskich w Gdańsku, właśnie rozpoczął rekrutację na tegoroczny sezon letni. Ponad stu ratowników wodnych znajdzie zatrudnienie na ośmiu kąpieliskach. Poszukiwane są osoby pełnoletnie, umiejące pływać, chcące podnosić swoje umiejętności i kwalifikacje. Wśród pożądanych cech znajduje się z pewnością opanowanie w ciężkich i stresujących sytuacjach. Osoby, które decydują się na ten zawód, powinny również wykazywać się umiejętnością pracy w zespole, dobrym kontaktem z otoczeniem oraz empatią i asertywnością. Trzeba pamiętać, że praca ratownika jest bardzo odpowiedzialna i wymagająca. Stała obserwacja akwenu, przy zmiennych warunkach atmosferycznych nie należy do łatwych. Ponadto ratownik musi być w każdej chwili gotowy do udzielenia pierwszej pomocy, zarówno w wodzie, jak i na lądzie. Często przy tym narażając swoje życie lub zdrowie. 

Jak zostać ratownikiem?

By zostać ratownikiem, trzeba przede wszystkim ukończyć dwa niezbędne kursy: na ratownika wodnego oraz Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy. Ponadto trzeba posiadać przynajmniej jedno dodatkowe uprawnienie przydatne w ratownictwie. Później, w trakcie pracy na gdańskich plażach, ratownicy będą mieli okazję zapoznać się z obsługą różnego rodzaju sprzętu używanego na co dzień, tj. skuterów  wodnych, łodzi motorowych, pojazdów typu quad, kajaków morskich i desek ratowniczych.

Kurs ratownika wodnego rozpoczyna się sprawdzeniem umiejętności każdego kandydata. Najczęściej jest to sprawdzian polegający na:

  • przepłynięciu 400 metrów stylem dowolnym w czasie poniżej 8 minut;
  • przepłynięciu 50 metrów stylem ratowniczym (z głową nad powierzchnią wody) w czasie poniżej 1 minuty;
  • przepłynięciu 25 metrów pod powierzchnią wody oraz wyciągnięciu zatopionego przedmiotu.

Szkolenia odbywają się na pływalniach oraz wodach otwartych. Kursanci doskonalą swoje umiejętności pływackie i uczą się technik ratownictwa oraz obsługi podręcznego sprzętu. Na zajęciach teoretycznych poznają m.in. procedury i przepisy prawne. Egzamin końcowy składa się z części teoretycznej i praktycznej. Kursanci otrzymują do wypełnienia test jednokrotnego wyboru, składający się z 30 pytań. Część praktyczna odbywa się na wodach otwartych. Trzeba wykazać się umiejętnością szybkiego pływania, holowania, a także wiosłowania.

Pierwszy kwartał roku to dobry okres, żeby rozpocząć takie szkolenie. Dzięki temu będzie wystarczająco czasu, aby ukończyć kursy i uzyskać niezbędne uprawnienia. Należy pamiętać, że szkolenia ratownika wodnego mogą przeprowadzać wyłącznie podmioty uprawnione do wykonywania ratownictwa wodnego, które posiadają odpowiednią zgodę Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji. Do kursu można przystąpić m.in. na pływalni Gdańskiego Ośrodka Sportu przy ul. Chałubińskiego 13 w Gdańsku. Organizatorem kursu jest Gdańskie Ratownictwo Wodne. Osoby zainteresowane uzyskaniem zawodu ratownika wodnego zachęcamy również do kontaktu z naszym działem kąpielisk, gdzie można uzyskać niezbędne informacje na temat szkoleń i możliwości podjęcia pracy.

Dodano

WARUNKI NA KĄPIELISKACH

Czerwona flaga

MOLO BRZEŹNO/HALLERA

- ℃
- ℃
Kapielisko

Kąpielisko zamknięte

Flaga

SOBIESZEWO

- ℃
- ℃
Kapielisko

Kąpielisko zamknięte

Flaga

STOGI

- ℃
- ℃
Kapielisko

Kąpielisko zamknięte

Flaga

JELITKOWO

- ℃
- ℃
Kapielisko

Kąpielisko zamknięte

Flaga

ORLE

- ℃
- ℃
Kapielisko

Kąpielisko zamknięte

 

Flaga

PIASTOWSKA

- ℃
- ℃
Kapielisko

Kąpielisko zamknięte

Flaga

DOM ZDR. BRZEŹNO

- ℃
- ℃
Kapielisko

Kąpielisko zamknięte

Flaga

ŚWIBNO

- ℃
- ℃
Kapielisko

Kąpielisko zamknięte

Translate »
Skip to content